(27.08.2020,:11:34)
Dziś jest wyjątkowy dzień ponieważ dziś jest koncert 5 second of summer w Świnoujściu.Czika nie wie że Maja idzie na nie go. Czika zadzwoniła do Majki
-Halo,Maja?
-No,Ja.
-Dziś jest koncert 5 second of summer idziesz?
-no,Adi mnie zaprosił
-Uuuuuuuuu okey to się zobaczymy na koncercie papa love you.
-no papa kc też.
Czika jak się dowiedziała o tym że Maja idzie była szczęśliwa,bo się nie spodziewała tego że Adi ją zaprosi.Po paru minutach Czika ubrała się i już miała zamiar wychodzić,a tu Miłosz za drzwiami z bukietem kwiatów oraz z pytaniem.
-Czika,mam pytanie.
-Jezus Miłosz.
-Kocham cię,Zostaniesz moją dziewczyną.
Czika nie widziała co powiedzieć ponieważ go trochę też kochała lecz dopiero jest po zerwaniu i nie wiedziała co zrobić,lecz po chwili odpowiedziała
-Tak, Miłosz,śpieszę się na koncert spotkamy się potem ok?
-luzik,kocham cię.
Czika wybiegła z klatki i taksówka która była na dole wsiadła w nią i powiedziała
-Po prosze do amfiteatru.
-dobrze.
Po 10 minutach Czika była już na miejscu.
-24,50, poproszę
-prosze- powiedziała wręczając pieniądze- rzeszty nie trzeba.biegła już na widownię.tam gdzie ona stała to miała widok na Maję więc miała sytułacje opanowaną. Po chwili zgasły światła wyszedł Calum i zaczął śpiewać Amnestia.
Czika popłakała się przy pierwszych słowach piosenki. Gdy był refren z Cziki oczu leciały same łzy szczęścia.Gdy był już koniec. Adi zbliżył się do Maji mówiąc-Kocham cię- i przysówał swoje usta do ust Maji."Pocałowali się"światła wskazały nie ich i Luke wszedł na scenę śpiewając "Lie to me".Czika krzyczała że wiedziała że tak będzie,po czym krzyczała Chalucynacje! Czika wykupiła bilet gdzie można było by pogadać z swoim idolem więc weszła na scenę i pogadała z Calumem. Zapytała się czy chce się zaprzyjaźnić,on się zgodził.Czika była bardzo szczęśliwa nigdy nie była szczęśliwsza jak dziś wymienili się numerami telefonów.Czika musiała już iść,
Był już późny wieczór.Czika wruciła do domu jej mama zapytała się jak było na koncercie,Czika wszystko jej opowiedziała. Jej mama żałowała że nie przyszła. Czika szła pomału spać lecz ciszę zagłuszył dzwonek telefonu Cziki dzwonił Calum z prośbą o pomoc
-Hej Czika mogę się ci wyżalić?
-Pewnie,co się stało?
-Bo dziewczyna ze mną zerwała.
-no Jejku czemu?
-Bo,"jestem alkocholikiem i nie umiem odmienić alkoholu" a to nie prawda. Powiedział rozpaczony Calum
-Kurcze spokojnie wszystko będzie dobrze ostatnio też tak miałam,Ale pewna osoba powiedziała że będzie dobrze i jest dobrze,Pewnego dnia wstaniesz z łóżka i zrozumiesz jaka o była su*a.
-Masz racje dziękuję,idź spać pewnie cię obudziłem przepraszam.
-nic się nie martw wszytko będzie dobrze ,trzymaj się love you.
Gdy Czika się rozłączyła,położyła się spać i zasnęła.