>Shinsou perspektywa <
Był ciemny deszczowy wieczór , zresztą tak jak zwykle wkońcu jest jesień. Siedziałem na czarnej kanapie oglądając jakiś program informacyjny, gdy z nienacka napisał do mnie mój znajomy.Hejka!-napisał blondyn ktury męczy mnie wiadomościami od samego rana
No hej?
Nie uwierzysz jak ci powiem! - napisał chłopak
Mmm nie obchodzi mnie to nara 😗✌️
Fioletowy czekaj!
Ile razy mówiłem byś mnie tak nie nazywał? - zapytałem wyraźnie zirytowany
Ehh dobra widzimy się w szkole ❤️✨
. ___. Nara debilu-napisałem mu, mam go już zupełnie dość.
Ide spać, przecież jutro z samego rana mam sprawdzian z matmy - pomyślałem i udałem się w strone swojego pokoju. Wziąłem potrzebne mi żeczy i udałem się umyć by następnie pujść spać.
>Następnego dnia<
>Perspektywa kaminariego <
Wstałem, umyłem się oraz przekąsiłem śiadanie, zanim się obejżałam była już 8.00 .
Jest już 8.00 jestem spuźniony!
Ubrałem szybko buty i kurdke, a następnie ruszyłem w strone szkoły.
No super! Nie dosć że się spóźnie to nie wziąłem plecaka!
>W trakcie pierwszej lekcji<
Puk puk*
D-dziędobry przepraszam za spuźnienieByło już dobre 40 minut po dzwonku więc przyszedłem na ostatnie 5 minut lekcji.
Tsa dostajesz spuźnienie, siadaj - odpowiedziała nauczycielka przewracając oczami.
Tuż po dzwonku wybiegłem z klasy i pokierowałem się do klasy shinsou.
Hej fioletowy! - wykrzyczałem
>Perspektywa shinsou <
Kilkanaście sekund wcześniej *Stałem pod klasą rozmawiając z jedną dziewczyną, była nowa miała długie czerwone włosy i czarne oczy była dość wysoka a z wyglądu takie 6,5/10. Miło się nwet z nią rozmawiało do momętu gdy usłyszałem wkurzający kecz zarazem słodki głos denkiego
Hej fioletowy - wykrzyczał
Stałem zamurowany nie wiedziałem co on odwala i po jakiego huja tu przylazł.
Hejcia! 🖤✝️✨Mam nadzieje że rozdział wam się spodobał 😗✌️