Ҝ卂尺ㄖㄥ 丨 ҜㄖㄒҜ丨 乙 匚卄乇尺几ㄖ乃ㄚㄥ卂

𝕁𝕒𝕜𝕚 𝕤ł𝕠𝕕𝕜𝕚 𝕜𝕠𝕥𝕖𝕜

Słodkie kodki to górujące filmiki na YouTube.

Jak zwykle oglądam te pierdoły I się śmieje, mama znowu przyszła sprawdzić czy śpię. Sprintuje do łóżka ale, w ostatnim momencie potykam się o walizkę przygotowaną na jutrzejszy wyjazd.

Leżę na ziemi, uderzyłem dość mocno czołem o kant biurka, słyszę miauknięcie.

~ Przecież... Wyłączyłem komputer *odgarniam grzywkę z oczu i odwracam lekko głowę spoglądając w stronę komputera*.

*biorę głęboki wdech widząc co się znajduje na mojej klawiaturze*

~ To... Niemożliwe... Nie znowu

*szary, puchaty kotek z video, siedział aktualnie na mojej klawiaturze, wlepiając we mnie swoje żółto-zielone, pełne tajemnic ślepia*

**Po sytuacji w saunie trudno było i się pozbierać, próbowałem sobie to racjonalnie wyjaśnić ale, poprostu nie potrafię**

*wstałem na lekko trzęsące się nogi, i podeszłem zszokowany do małego kotka*

~ jakiś ty śliczny *od zawsze chciałem mieć kota ale mama woli psy*

*ciche prze urocze miauknięcie od strony malucha przyprawiło mnie o szeroki uśmiech*

~ choć tu do mnie *biorę go delikatnie na ręce* awwwie jaki puchaty.

~ jak mógłbym cię nazwać *rozglafsn się po pokoju szukając inspiracji i zauważam plakat mojego ulubionego serialu* Jaskier.
~będziesz się nazywać Jaskier *spojrzał się na mnie swoimi błyszczącymi oczkami i miaułknął z aprobatą.

×
×
× 

Jaskier rósł wyjątkowo wolno, ukrywałem go przed rodziną i wymykałem się  by kupować to co potrzebne by się nim dobrze opiekować.

Dziwne rzeczy zaczęły się jednak dziać gdy Jaskier po 3 miesiącach bycia u mnie po swoim magicznym pojawieniu się, zaczął domagać się wypuszczania z ostatniego piętra. Jak tylko słyszał psa z dołu, wydawał z siebie przeraźliwe odgłosy i co najdziwniejsze, zaczął coraz szybciej rosnąć. W szczególności jego uszy i łapy.

Dalszy ciąg historii w następnym rozdziale :)