Nowe przeżycia czy pierwsze tarapaty ?

19 2 1
                                    

-Alex! Żyjesz mow co jest na kartce! - Wanessa dobijała sie do mnie próbując dowiedziec się co zawierała kardka.
-J..Jestem chyba -moje mysli to jeden wielki kłębek który cały czas błądzi.
-Jak to chyba jesteś co jest na tej cholernej kartce ?
-Chce ale nie mogeci powiedzieć Wanessa. To dla twojego dobra.. - coja pierdole przecież ona i tak postawi na swoim..
-Alex znamy sie od przedszkola poradzimy sobie z tym razem bedzie łatwiej. - nie mogę tego przed nią ukrywać miała rację.. A wiec zacząłem czytać:
,,Witaj Wybrańcu oto otwiera sie przed Tobą brama do świata gry. Podejmiesz to wyzwanie? W sumie NIE MASZ WYJŚCIA. Dostałeś kartkę grasz , zasady są bardzo proste co dzień nowa kartka i tak do 10 kartki , po wykonaniu zadań ty jesteś mistrzem gry ty wybierasz następnego gracza lecz jest zasada WYBIERASZ TYLKO TEGOROCZNEGO PIERWSZAKA. Pierwsze zadanie i reszta zasad w następnej kartce. Do zobaczenia.'' Wanessa zamarła
-Co tydzień gadamy rozwiążemy to razem - Nie moglem juz powiedziec nie jak Wanessa postanowi tak zrobi.
Jeszcze chwilę pogadalismy i zapadłem w głęboki sen..

Rano 6:30

Wstałem zaspany wyłączając budzik. Usiadłem a na biurku przy laptopie lezala wczorajsza kardka. Przetarłem oczy to nie był niestety sen.. Jak co dzień wstałem ubrałem się i zjadłem śniadanie. Miałem jeszcze 30 min zanim będę wychodził do autobusu wiec zacząłem szukać pudełka na kartki..
W szkole dzień jak co dzień.

Przerwa obiadowa

Znowu siedzę w tym samym nudnym miejscu na stołówkę wchodzi Artur odrazu mnie widzi i idzie szybkim krokiem w moja stronę.

-Hej Alex !
-No cześć - odpowiadam zniesmaczony i zestresowany
-Przepraszam.. - w jego glosie słychać smutek .
- Ale za co? - dalej nie rozumiem o co mu chodzi.
-, Nie potrzebnie Cię w to ściągnąłem - teraz zrozumiałem lecz wolałem przemilczeć całą sprawę.
- Alex proszę Cię odezwij się do mnie.
-Hm? - nie chciałem teraz zaczynać wiedziałem ze się rozryczę w tej sytuacji w której nie wiem w co się wplątałem.
-Proszę Cię pogadajmy - Artur dalej próbował jakoś podejść mnie i zacząć rozmowę.
-Artur pogadamy po lekcjach ok ? Wyślij mi na Messengerze swój adres przyjadę.
-Ok to widzimy się później? - już było za późno musiałem się zgodzić.
-Tak.

14:00

Nareszcie ostatnie 10 minut lekcji i wolność, a no tak nie do końca jeszcze spotkanie z Arturem. Nareszcie rozbrzmial dzwonek. Jak zawsze czekalem az wszyscy wyjdą lecz tym razem kątem oka dostrzegłem postac na koncu klasy odwrociłem sie nieśmiale okazalo sie ze byl to Artur. Wziąłem plecak i wyszedłem ze szkoly.

W domu

Rzucilem plecak w kąt i sie polożyłem.

30min później

Telefon rozswietlił się dźwięk z Messengera wyrwał mnie ze snu. To Artur. Juz sie boje..

# # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # #
Ohajo misiaki
Wracam z nowym rozdziałem❤
Mam nadzieje ze sie podoba ❤
Do kiedys tam ❤❤

To tylko GraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz