Jak się poznaliście?

1.4K 38 20
                                    

Stefan: po ciężkim dniu poszłaś do lasu pobiegać, bo to zawsze pozwala ci się odstresować i pozbierać myśli. Kiedy biegłaś zobaczyłaś chłopaka który dziwnie się zachowywał - jakby na coś polował. Biedna wiewiórka... On jednak zauważył, że się na niego gapisz i podszedł do ciebie przedstawiając się i tłumacząc co tu robi.

Damon: z koleżankami przyszłaś trochę zabalować, one jednak gdzieś sobie poszły. Postanowiłaś usiąść przy barze. Obok siedział tajemniczy mężczyzna. Chyba mu się spodobałaś bo przedstawił się i postawił ci kolejkę. Zaczęliście rozmawiać i jakoś tak zleciał wam wieczór, potem nawet odprowadził cię do domu żeby nic ci się nie stało.

Klaus: od jakiegoś czasu w Nowym Orleanie krążyły plotki, że w mieście szwęda się jakiś nieznajomy wilkołak. Klaus oczywiście zgłosił się do  szukania owego osobnika aby pokazać kto tu jest alfą i w razie wypadku zabić potencjalną konkurencję. Kiedy wracałaś do domu (było już ciemno) coś usłyszałaś. Wilkołak cię zaatakował.  Prawie już cię ugryzł ale na szczęście z odsieczą przybył jakiś przystojniak. Przedstawił się jako Klaus i zniknął.

Elijah: od niedawna zaczęłaś przyjaźnić się z Marcelem. Powiedział, że ma fajną miejscówkę na treningi więc się zgodziłaś aby ci ją pokazał. Trochę się zdziwiłaś wchodząc do kościoła ale nic nie powiedziałaś. W klatce walczył jakiś dziwak (uważałaś tak przez garnitur w który był ubrany). Marcel was sobie  przedstawił, a Elijah wyzwał cię na pojedynek dlatego, że  był ciekawy jak walczysz.

Kol: przechodziłaś jakąś ciasną, ciemną uliczką. Zorientowałaś się, że ktoś za tobą idzie. Zanim zdążyłaś się odwrócić, mężczyzna już stał przed tobą. Miał bardzo dziwną twarz i kły. Zaczęłaś się cofać ale on nie odpuszczał. Kiedy dotknęłaś ściany budynku wiedziałaś, że możesz żegnać się z życiem. Zaczęłaś płakać i skuliłaś się. On chyba zaczął cię żałować, bo tylko się odwrócił i uciekł.

Kai: robiłaś zakupy na wieczorną imprezę. Kiedy odchodziłaś od półki z chipsami wpadłaś na kogoś. On jadł chrupki. Przy zderzeniu wysypały się na ciebie a Kai (takim imieniem ci się przedstawił) pomógł ci wstać. Powiedział że teraz masz u niego dług chrupkowy. Odpowiedziałaś mu, że jeśli chę chipsów to musi przyjść do ciebie na imprezę, chłopak z chęcią się zgodził.

Preferencje || TVD/The OriginalsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz