Rozdział 12

83 1 0
                                    

W drodze do szpitala dziewczynka cały czas siedziała na kolanach u Kai , dała się zbadać ale dalej była wystraszona .

(W szpitalu )

B- Dziewczynka 6 lat kilka oparzeń oraz złamana ręka poza tym mówi że boli ją głowa .

C - Dzięki my się już nią zajmiemy.

K- Posłuchaj Zosiu teraz zajmie się tobą pan Doktor i wspaniałe pielęgniarki. Dobrze.

Z- Dobrze .

(Dziewczynka usiadła na łóżku i dała się zbadać Dr. Connor. A dziewczyny wraz z Kają zebrały się i wróciły do Remizy .

(W remizie )

B- Polubiła cię ta dziewczynka .

K- Wiem Szkoda że jej rodzice nie przeżyli .

B- No szkoda , trafi do domu dziecka albo do rodziny zastępczej.

K- Chyba że ktoś ją przygarnie .

B - A co chciałabyś .

K- No mogłabym spróbować.

B- To by był super pomysł.

K- Wiem idę się umyć bo jestem trochę brudna .

B- Ok pa.

K- Pa .

(W drodze do szatni Kaja szła zamyślona . Aż w końcu na kogoś wpadła )

K-O prze.. Nie dokończyła bo osobą na którą wpadła był Kelly .

K-Cześć szukałem cię możemy pogadać.

K- Dobra .

Chicago  Fire Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz