1

13 1 0
                                    

Naciśnij tutaj aby zacząć pisać

Był ciepły, majowy wieczór. Słońce zaszło dobrych kilka godzin temu, a Amelia i Maja nadal siedziały na kocu rozłożonym pod ogromnym dębem na dużej polanie na skraju lasu. Amelia była szczupłą, rudowłosą dziewczyną średniego wzrostu z włosami do ramion, natomiast Maja była brunetką z włosami do ramion o podobnej figurze jak Amelka. Na polanie znajdowało się duże jezioro wypełnione małymi rybkami, oraz unoszącymi się na wodzie roślinami. Na niektórych liliach siedziały żabki od czasu do czasu wydając swoje dźwięki. W wysokiej trawie kryły się małe koniki polne oraz cykady które wraz z innymi dźwiękami okolicy tworzyły cudną atmosferę. W jeziorze można było zobaczyć odbicie wielkiego księżyca stanowiącego jedyne źródło światła, w towarzystwie miliona małych jasnych gwiazd. Amelka siedziała z głową opartą o ramię Mai. Po prostu siedziały nic do siebie nie mówiąc. Może rozmyślały nad czymś. Może po prostu były zmęczone. A może to półmisek serów, oraz wino tak na nie podziałały. W pewnym momencie Amelka wstała oświadczając że przygotowała dla Mai niespodziankę ale musiała zamknąć oczy. Maja nie wiedząc czego się spodziewać zamknęła oczy w oczekiwaniu na to co czerwonowłosa dla niej przygotowała. Amelia wstała unosząc rękę ku górze, dając tym samym znak ich znajomym że czas zacząć( gdyż wszyscy najpierw nastroili swoje instrumenty i zebrali się koło 20 chowając się przed dziewczynami aby niespodzianka się udała. Ania grała na flecie, a Dominika z Marcelem na gitarach). Amelka również przyniosła swój instrument jakim było ukulele i schowała je w pobliskich zaroślach. Gdy już wszyscy znajdowali się na swoich miejscach Amelka poprosiła Maję aby ta wstała i otworzyła oczy. Gdy dziewczyna otworzyła oczy jej uszu dobiegły pierwsze dźwięki instrumentów. Pierwsze 2 linijki ballady Amelka zagrała sama cały czas śpiewając, i w miarę grania reszta dołączyła się tworząc przepiękną muzykę która poruszyła serce Mai dogłębnie. Gdy piosenka dobiegała końca, instrumenty również zaczęły cichnąć. Gdy tylko jeden instrument umilkł, osoba na nim grająca odchodziła w ciemny las aby zniknąć w gęstwinie drzew, zostawiając tym samym dziewczęta z powrotem sam na sam. Amelia zakończyła swoją pieśń do ukochanej, równocześnie zmniejszając dzielący ich dystans. Gdy stanęła blisko Mai na tyle blisko aby móc dostrzec łzy zbierające się w kącikach oczu brunetki, rudowłosa odłożyła ukulele delikatnie na ziemie po czym ujęła twarz Mai w swoje dłonie ocierając jej oczy z łez. W tym krótkim momencie cały las jakby zamilknął aby popatrzeć na tą scenę nie chcąc zniszczyć jej jakimkolwiek dźwiękiem. Przez pewien moment stały tak patrząc sobie głęboko w oczy, po czym Amelka nieznacznie uniosła się na palcach aby złożyć delikatny aczkolwiek pełen namiętności pocałunek na ustach Mai. Brunetka odwzajemniła go starając się włożyć w ten pocałunek wszystkie uczucia jakie do niej czuła. Podczas tego pocałunku w głowach ich obu przelatywały wszystkie wspomnienia. Zarówno te dobre jak i te złe. Obie przypomniały sobie ich pierwsze spotkanie. Już wtedy poczuły ze sobą pewną chemie. Po kilku minutach nieprzerwanego pocałunku oderwały się od siebie i jedyne co były wtedy w stanie powiedzieć to ciche kocham cię

szalona miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz