Ćwierkanie ptaków i dyszenie psa - jedyne co mogę usłyszeć w tym zielonym lesie,
tak cichym i spokojnym jak na obecne czasy.
Wszyscy o nim zapomnieli i chcąc dostać się do wyższej społecznej klasy
w domach siedzą myśląc o pieniądzach, a nie o lecie.
Latem historia tej dąbrowy wspaniała
tylu par zakochanych nie było jeszcze w żadnym zagajniku,
w tym ja z moją lubą. O! Skowronku, ty piękny muzyku!
Tyś widział i słyszał tę noc, gdy zabrzmiały działa!
Działa przedziwne - biologiczna skaza
co raz na sto lat się zdarza.
I od tej zarazy wszyscy głupieją
Nikt już nie jest przepełniony nadzieją.
Poza lasem, który się łudzi, że zmądrzeją ci co własnego rozumu już nie mają
bo przecież drzewa, grzyby, suche liście jesienne - nie zarażają.
CZYTASZ
Sonety
PoetryUtwory powstały w trakcie czytania "Sonetów krymskich" i mam nadzieję, że do sonetów się zaliczają.