PRZEDOSTATNIA RUNDA - MOŻECIE SIĘ ZABRAĆ DO ROBOTY!

80 7 9
                                    

Więc tak:
Zadanie jest dosyć proste do zrozumienia, więc nie będę się rozpisywać.

Waszym zadaniem jest kontynuowanie poniższego opowiadania, możecie dopisać maksymalnie 500 słów.
Jako iż ostatnio, nie miałam zbyt wiele czasu na ocenę, a część z osób opublikowała mi swoją pracę tego samego dnia, w którym miały być wyniki... Muszę skrócić Wam czas na wykonanie pracy o tydzień, ewentualnie jak ktoś z Was poprosi, to dodam kilka dni, lecz nie mogę wszystkiego przesuwać o tydzień, gdyż mam też swoje inne plany, oraz przygotowywuję następny konkurs - będzie to już ,,świąteczna edycja”.  Po prostu, gdy ostatnio sprawdzałam prace - One shoty, brakło mi czasu i czytałam to potem w nocy, a opinia i przez to mogła mieć mniej sensu.
Dlatego dodaję sobie tym razem czas na zrobienie tego, na spokojnie.
Daję więc Wam to wyzwanie, a na odesłanie go macie czas do 8 listopada 2020, EWENTUALNIE jak ktoś o tym mnie powiadomi i opublikuje 9 - tego, to się nie obrażę.

Przejdźmy do wyzwania!

,,Siedziałam w kawiarni, było bardzo późno. Miał się tu zjawić godzinę temu. Już dawno wypiłam jedną kawę, drugą również, a potem stwierdziłam, że starczy i zaczęłam grzebać w telefonie. Dwadzieścia minut upłynęło mi w miarę ciekawie, przeglądając wszystkie socjal media, aż w końcu mnie to znudziło, a nie miałam za bardzo czym się zająć. Siedziałam w samym rogu kawiarni, przy oknie, a za moimi plecami stał regał. Sięgnęłam po jakieś czasopismo, lecz i ono w końcu nie zawierało nic ciekawego.

Teraz, wyszłam zła jak żmija na szalejącą śnieżycę. Moje włosy rozwiały się na wszystkie storny, a po chwili na rzęsach poczułam topniejące płatki śniegu co nieco ograniczało mi widzenie. Było mi zimno. A on, za pewne siedzi teraz w domu i robi cokolwiek, ale nie musi stać na zimnie. Pomyślałam jednak po chwili; ja też nie muszę stać na zimnie. Mogłam dalej siedzieć w kawiarni, albo w ogóle tu nie przychodzić. A jednak. Jednak przyszłam i jednak wyszłam na szaleńczą pogodę.

Szczelniej opatuliłam się płaszczem, a szalik rozłożyłam jak najszerzej, aby zakrył mi jak największą część szyi.

Skręciłam w ciemną uliczkę, będącą skrótem do przystanku autobusowego.
Po chwili poszłam już bliżej w stronę przystanku, ze zbawieniem patrząc na dach nad nim, marząc już o chwili braku śniegu we włosach. Byłam na ulicy sama. Przysiadłam na poczekalniowej ławeczce i rozejrzałam się dookoła.

Gdy popatrzyłam na wprost, widziałam w oddali wesołe miasteczko i ogrom migoczących z niego świateł. Gdy spoglądałam w lewo, patrzyłam na pozamykane już od dwóch godzin sklepy i przydrożne piekarenki. Jednak gdy przekręciłam głowę w prawo...
Ujrzałam latarnię. Widziałam pod nią jakiś cień, jednak nie mogłam go określić w żaden sposób, siedząc tak daleko. Spojrzałam do mojej torby, w momencie w którym dosłyszałam wibracje telefonu i lecącą przy tym piosenkę... ”

Wiem, bardzo nieokreślony początek, lecz o to właśnie chodziło. Zawarłam w nim dużo szczegółów, których, jeśli je dobrze wyłapiecie, będziecie mogli korzystnie użyć i skorzystać z nich na tyle, by stworzyć coś fajnego.

Skupcie się na tym:
1. Wybierzcie, jaki gatunek z tego wytworzycie.

2. Wyłapcie informacje jakie znacie co do bohaterki.

3. Narracja jest w osobie...

4. Pomyślcie nad miejscem w jakim dalej potoczycie historię.

5. Zapiszcie wszystko (oprócz fragmentu, który ja stworzyłam, jego możecie po prostu przekleić.) krok po kroku, co chcecie zrobić i rozpiszcie w formie w jakiej piszecie zwykłe opowiadanie; wstęp (stworzony przeze mnie), rozwinięcie i zakończenie.

6. Pamiętajcie o limicie 500 słów. (To co napisałam ja, się do tego nie wlicza.)

7. Opublikujcie w czasie, nie zastanawiajcie się i nie zwlekajcie, bo już bywało, że uczestnicy zmarnowali swoją pracę tylko dlatego, że zapomnieli wysłać na czas.

To tyle!
Widzimy się już niedługo, mam nadzieję, że jesteście usatysfakcjonowani wynikami bonusa i trzeciej rundy, poszło Wam całkiem nieźle.

Ściskam cieplutko,
Nemi0417

PSSS:
[Pamiętajcie, wszystko co jest napisane w tym rozdziale było pisane gdy mój mózg już jest w stanie ,,pijanym” inaczej też ,,śpiączkowym” i wybudza się dopiero rano, więc za wszelkie błędy oraz za możliwy ,,bezsens” początku opowiadania, bardzo przepraszam. ]

The Midnight Game / © Konkurs 2020 - Nemi0417Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz