Witajcie! Jest to mój pierwszy konkurs, a będę ich robić kiedyś więcej. Trzydzieści follow to tyle co nic, jednak dla mnie jest to dość sporo. Dlatego właśnie, postanowiłam, że zorganizuję konkurs właśnie teraz, właśnie w tym czasie. Nagrody też nie...
[Chciałam jeszcze raz na starcie przeprosić, że tydzień później, ale rozumiecie... Szkoła. Teraz będę mieć online więc może będę miała więcej czasu, a może będzie zupełnie odwrotnie... W każdym bądź razie, jury, które zaprosiłam do konkursu, będą oceniać BONUS, a nie rundę trzecią, bo stwierdziłam, że po pierwsze, będzie im łatwiej, a po drugie bonus jest w końcu tym wyzwaniem bardziej niezwykłym, a trzecia runda to... Ot co. Bez przedłużania, przejdźmy do punktacji!]
Zacznijmy może od mojej pracy. Nie jestem jej wam w stanie pokazać, gdyż nie znalazłam zdjęć oddających to, co chciałabym Wam pokazać, a nie zdążyłam wykonać sama grafiki, więc niestety będziecie bazować na samym moim opisie ze słów. Jest to ciężka runda, nie tylko dal Was ale i dla mnie, więc rozumiem, że możecie mieć pretensje. (Nawet Koszyczek Smutnych Pretensji dla was stworzyłam... [_____])
Wybrałam format Twitterowy, czyli ten dłuższy, ponieważ uznałam, że można na nim więcej rzeczy zmieścić i wyrazić. Moim tematem była Gra Czasu.
Wyobrażałam sobie, jak pokażę Wam ewolucję życia. Po lewej stronie miała być mała dziewczynka, dopiero co zaczynająca chodzić, ubrana bardziej wystrzałowo niż gwiazdy z lat osiemdziesiątych. Potem wyobrażałam sobie tę samą dziewczynkę, ubraną mniej kolorowo, zajmująca się już czymś więcej, pomyślałam, że uwielbiała by grać w karty. Jest to bardziej przewidywalne, uznałam, że może ktoś z Was trafiłby z podobnym stylem. I trafił ;) Potem, na środku grafiki znajdowałaby się klepsydra, z przesypującym się wręcz białym piaskiem. Potem, dziewczynka byłaby już prawie dorosła, ubrana bardziej mroznie niż za dzieciaka. Ostatni jej okres życia, wyglądałby tak, że ma już własne dziecko i z uśmiechem trzyma je na rękach, przy stole, na którym nadal znajdują się jej ukochane karty. A ostatnia fotografią byłby zamknięty zegarek, niczym z drugiej części Alicji w Krainie Czarów.
I to w sumie tyle. Kolory jak już wspomniałam na samiusieńskim początku, razej ciemne niż barwne i kolorowe. Symbolizowały by te trudności w naszym życiu, przez które musimy przejść, zanim nasze własne dziecko weźmie w dłoń kolorowe kredki i pomaluje je niczym za czasów naszych rodziców czy dziadków, gdy malowało się taśmę filmową, klatkę po klatce, aby film zyskał kolor.
{Nie, to nie ma nic wspólnego z tym , co teraz się dzieje w Polsce, mam tę grafikę zaplanowaną od miesiąca ;)}
Przejdźmy więc do Waszych prac. [ Tym razem, trochę inaczej, opisy będą bardzo krótkie, albo nawet pojawi się sama punktacja, jako iż sami będziecie mogli stwierdzić, gdzie jest podobieństwo waszej pracy do mojej, a gdzie nie. Wiem, że ze mną oszalec można, jednak taka jestem. Szybkie zmiany, mą codzienniścią] Możecie otrzymać maksymalnie 10 punktów. Oceniam 2 punkty za podobieństwo do mojego opisu, dwa punkty za dobry format, 5 punktów za waszą kreatywność, oraz 1 punkt za dobrze dobrane barwy.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
