Stróżki krwi pomieszane ze łzami spływały po zranionym czole [Reader]. Była zmęczona i jedyne o czym myślała to to aby ktoś ją dobił. Chodziła do tej szkoły od 2 miesięcy i dziewczyny wyższej półki już zdążyły przyczepić się do jej zachowania oraz akcentu.
[Reader] była Polką lecz jej ciekawi świata i poszukujący pracy rodzice postanowili przeprowadzić się do Krainy Kwitnącej Wiśni.
Zawsze kochała Japonię, miała o niej książki, specjalną Yukatę, oglądała więcej anime niż w Empiku było mang, a nawet ćwiczyła sztuki walki w pobliskim gimnazjum. Wieść o tym, że wyprowadza się tam gdzie do tej pory mogła pojechać tylko palcem po mapie kompletnie ją zszokowała. Od razu zaczęła się pakować nawet mimo tego, że na to miała aż miesiąc.
A teraz? Reader siedziała skulona w damskiej toalecie z rozbitą głową i złamanym nosem. Wszystko dlatego, że tutejszym lalom nie spodobały się jej włosy w kolorze [K/W] oraz polski akcent.
-No dobrze... Trzeba stąd w końcu wyjść. Mama już pewnie czeka z obiadem.
Kiedy już miała wychodzić usłyszała znajomy głos:
-Słoneczko~
Gdzie jesteś słodziutka? Masz może ochotę na małe odnowienie wizerunku? Fryzura na chłopca jest teraz bardzo w modzie!
Przeraziłaś się. "A więc znów ciągną to samo".
Michiru- liderka grupy dziewczyn znęcających się nad słabszymi, już od rana trzymała w swoim plecaku golarkę aby ogolić [Reader] na łyso.
-Krótka piłka. Wychodzę i uciekam. Jeśli uda mi się przemknąć do końca tak, że mnie nie zauważą, to wtedy tylko korytarzem prosto i będę na zewnątrz. To musi się udać!
Wtedy właśnie stało się to czego najbardziej się bała......ktoś zbliżał się do łazienki.
CZYTASZ
Jotaro x Reader ||Jesteśmy przecież przyjaciółmi|| (Jojo's Bizarre Adventure)
Short StoryHistoria miłosna ok. @Chidori-- okładka