W drodze powrotnej z Liechtensteinu (jeśli chcecie opowieść z Liechtensteinu piszcie w komentarzu) wstąpiliśmy na stację benzynową (no w Austrii, a gdzie?) by kupić jakieś duperele. Oczywiście (moje imie lol) kupiła sobie austriacka arizonkę. Kupiłam również jakieś ciastka dla kazika (pzdr rok 2022) w podziękowaniach, że opiekowała się naszym kotem. Stałam i patrzyłam się na moich rodziców jak kłócą się jakie piwa wybrać. Z mojej perspektywy śmiesznie to wyglądało. Wybrali z 8 piw, może nawet więcej. Od razu na myśl przyszło mi "austriackie mocne" (nawiązanie do moich szkolnych wymysłów oraz wymysłów knora, czyli "Pruskie Mocne", piwo oczywiście). Większość tych piw po powrocie zostało rozdane, ale rodzice zachowali sobie 2 i oczywiście je wyżłopali
Jeśli ktoś to czyta oprócz mojego druha to pozdro
ALSOOOOO
Widac ze tu konkretnie byl moj phase hetalianki
CZYTASZ
honda (najstarsza i chb najlepsza ksiazka z wszystkich)
ParanormalRowniez zostawiam dla wspomnień!!! krzysztof z hotelu paradise na okładce bo chuj