Dziewczyny przygotowywały dwie panny młode które za 2 godziny miały zostać mężatkami. Hermiona i Zosia wyglądały pięknie miały białe rozłożyste suknię i piękne makijaże. Jedna dziewczyny jednak czuła strach i smutek. Czemu? Bo wiedziała że jej ciotka nie dopuści jej do tronu jeśli wyjdzie za Kacpra. Niestety Zosia wiedziała od dawna o tym że ciotka pozbawi ją tronu jeśli wyjdzie za faceta który nie jest z rzadnej rodziny królewskiej. A pomóc jej mógł ojciec który zaginą 4 lata temu na wojnie. Hermiona zauważyła zamyślenie kuzynki więc postanowiła z nią porozmawiać. Wyprosiła wszystkie kolerzanki i zaczęła rozmowę.
- Hej Zosia co jest wyglądasz na smutną.
- Nic wszystko wporządku. Odpowiedziała ze sztucznym uśmiechem.
- Nie okłamuj mnie przecież widzę.
Zosia westchnęła i powiedziała Hermionie o jej problemie. Hermniona była smutna i wściekła jednocześnie.
- Jak można być tak podłym.
- Nie wiem Herm ale nic nie możesz poradzić.
- To nie fer że przez ślub straciż królestwo.
- I tak dziwię się że nie ztraciłam go po urodzeńu małej.
- Coś napewno można zrobić.
- Niestety nie próbowałam.
Może wyślij patronusa do ojca i innych znanych osób napewno coś da się zrobić.
- Ojciec nie żyje już od 4 lat a reszta nic nie zrobi
- Sprubuj
- Ale nie potrafię wyczarować patronusa do 50 osób.
- Dasz radę.
- Dobra spróbuję.
Dziewczyna skupiła się i o dziwo jej się udało. Wysłała patronusa w kształcie Wilka do 50 osób. Po tym znowu zaczeły się przygotowania.