Rozdział 2

366 4 2
                                    

W gabinecie Dumbledor'a rozmowa z Draco  trwała już bardzo długo.                                                           
Wreszcie dyrektor szkoły magii uznał iż uczeń zrozumiał swój błąd.

-Dobrze Draconie Malfoyu, rozumie pan czemu pana zachowanie jest wręcz niedopuszczalne?

-Tak-powiedział Malfoy, wprawdzie nie uważał, że dyskryminacja osób homoseksualnych jest zła, tylko chciał już wrócić do dormitorium

W tym momencie w pomieszczeniu zjawił się też nauczyciel eliksirów.

-Witaj Severusie!-rzekł Albus

-Dzień doby profesorze-strachliwym tonem powiedział Draco- Chciałem już do pana iść, rozumiem już czemu panu tak bardzo zależało na mojej tolerancji-"może po tych słodkich słówkach nawet mnie puści luzem" pomyślał sugerując się orientacją nauczylciela

-Bardzo cieszy mnie, że nawet  nie muszę ciebie zachęcać do wyjaśnienia wszystkiego z Panem Snape'm- powiedział dyrektor odprowdając go do drzwi- lecz ty Severusie zostań

"Kurcze już wiem co ta szkoła taka tolerancyjna- czyżby Snape zdradzał Poterra z Dyrektorem,to by tłumaczyło czemu Snape nie wyleciał z pracy za romans z uczniem" pomyślał Malfoy, po czym udał się do dormitorium.

-Severusie, wiesz ,że jako twój przyjaciel nie chcę dla ciebie źle ,ale jak będziemy mieć opinię szkoły w której nauczyciele romansują z uczniami to możemy stracić opinie albo szkoła może zostać przejęta przez ministerstwo magii. Proszę poszukaj sobie kogoś kto nie jest uczniem naszej placówki. W przeciwnym razie będę zmuszony odebrać ci pracę.

Po chwili zastanowienia Nauczyciel obiecał spełnić rządania i udał się do swojej komnaty





miłość w kuchni/18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz