Kamil Ślimak. Zwykły człowiek bez pasji. Jak wracał ze szkoły to tylko grał w gta. Niestety nie miał przyjaciół. Grał tylko z randomami. Wszystko się zmieniło od kiedy spotkał osobę, której tylko ufał. Było to 15 lutego 2007 roku w centrum Łodzi. Kamil był świadkiem śmiertelnego wypadku na przejściu dla pieszych. Pewna starsza pani zginęła na pasach, zabił ją pewien człowiek. Kamil się przeraził, od razu wezwał policję. Człowiek błagał go, żeby nie dzwonił, ale to nic nie dało. Policja go zabrała. Kamil wrócił do domu. Włączył komputer, chciał już odpalać gta, ale poczuł takie dziwne uczucie w sercu. Przypomniała mu się twarz tamtego człowieka. Tak. To był Tomasz Hajto, jego ulubiony piłkarz. Kamil się rozpłakał, ale nie mógł nic z tym zrobić. Przez niego Hajto będzie siedzieć w więzieniu. Nagle dostał padaczki, zaczął śpiewać ulubioną pieśń papieża Jana Pawła II, czyli barkę. Nagle się obudził i zaczął grać w gta. Przejechał starą babę na pasach. Poczuł się jak Hajto. Nagle wyłączył komputer i pobiegł na komendę policji. Krzyknał: „Gdzie jest Hajto?". Policjanci powiedzieli, że w sądzie. Nagle Kamil poczuł się dziwnie. Zrozumiał, że jest silniejszy i ma magiczne żabie moce. Zamienił się w Kamila, który ma 20 lat i wielkimi żabimi skokami pobiegł do sądu. Był właśnie świadkiem skazywania Tomasza na 8 lat więzienia. Kamil wyciągnął swój żabi język, złapał Hajtę i uciekł do swojego domu. Goniła go Anna Maria Wesołowska i Ojciec Mateusz. Okazało się, że Mateusz jest tak naprawdę żabą rodu szlacheckiego i szybko ich złapał językiem. Ksiądz ma dobre serce i powiedział, że Tomasz Hajto nie poniósł za to żadnych konsekwencji i zabił Annę Marię Wesołowską. Niestety Anna została demonem i opętała swoją bliźniaczkę Hannę Marię Wesołowską i nadal żyła. Nagle Kamil stał się znowu 10 latkiem. Hajto go rozpoznał. W nagrodę za to, że go uratował, zabrał go na grzyby. Kamil bardzo się ucieszył. Grzyby były jego ulubionym jedzeniem. Uzbierali razem 2 wiadra grzybów. Nagle nastąpiła 21:37 i objawił im się Jan Paweł II. Hajto był jego największym fanem i z wielu emocji zemdlał. Kamil się rozpłakał. Papież powiedział, że niestety Tomasz nie żyje. Wezwał Jezusa i zabrał go do nieba. Kamil cały zapłakany wziął grzyby do domu i zrobił sobie zupę grzybową. Starczyło ją na cały miesiąc, więc ciągle ją jadł nie wychodząc z domu. Po miesiącu dostał depresji. Nagle nastąpił 2 kwietnia. Kamil siedział w kocu jedząc makaron z kubka. Wybiła 21:37. Papież się mu objawił przynosząc ze sobą nowe 2 wiadra grzybów i
Tomasza Hajtę. Kamil się ucieszył. Zaczął rozdawać grzyby biednym ludziom. Dał również Ojcu Mateuszowi za powiedzenie, że Tomasz Hajto nie poniósł żadnych konsekwencji. Po śmierci, Kamil stał się Bogiem Grzybów.
CZYTASZ
Grzyby Kamila
Fanficzaczelo sie od tego ze zrobilam prezentacje o zabach i wyszlo to zaba rodu szlacheckiego - magiczna zaba ktora moze zamienic w istote ktora jest wyzej w lancuchu pokarmowym (wymyslilam to w nocy)