*1*

74 4 0
                                    

Obudziłam się rano, już w nowym domu. Nie chętnie wstałam z łóżka, i kierowałam sie w kierunku kuchni, gdzie mój ojciec właśnie robił nam śniadanie.

-Cześć, jak się spało T/I?- Zapytał z delikatnym uśmiechem.
-No nie było najgorzej, ale zawsze mogło być lepiej- Odpowiedziałam na co tata zaśmiał się cicho i pacnął mnie lekko w głowę.

Zaczęliście jeść śniadanie, gdy nagle mój tata krzyknął że zaraz spóźni się do pracy, po czym szybko wybiegł z domu z tostem w ręce.

Gdy zjadłam, pokierowałam się w stronę łazienki by wykonać poranna rutynę przed wyjściem na miasto(Nie chodziłam do szkoły odkąd skończyłam 18 lat.) Umyłam włosy, umyłam zęby i zrobiłam lekki makijaż. 
Po skończonej czynności zaczęłam szukać outfitu idealnego na wmiare  ciepły poranek, zajęło to około 30 minut ale wkońcu udało mi się znaleść śliczny outfit. Biała koszula w zieloną kratkę oraz mom jeans.

Gdy skończyłam się ubierać, zabrałam telefon i portfel, po czym wyszłam.

*Skip*

Byłam na dość sporym „rynku" gdzie było bardzo dużo ludzi. Nie wiedząc co się dzieje, poszłam w stronę gdzie było najwiecej ludzi, okazało się że był jakiś targ, odpust, coś tego typu. Nie zwracając już więcej uwagi na ludzi przechodzących obok mnie, założyłam słuchawki i pogłośniłam najbardziej jak się dało. Szłam z głową w dół, przeglądając instagrama. Zmierzałam już powoli w stronę domu, robiło się dość tłoczno a ja wolałabym nie być w miejscu gdzie jest tyle nieznajomych ludzi. Szłam jeszcze jakaś chwile, już chciałam schować telefon, ale nie zdążyłam  w ogóle popatrzeć przed siebie, bo już znalazłam się na ziemi obok jakiegoś chłopaka, szybko podniosłam telefon i sprawdziłam czy wszystko okej, już chciałam powiedzieć przepraszam i odejść ale chłopak zaczął konwersacje.

-JEJU STRASZNIE PRZEPRASZAM, NIE CHCIAŁEM! WSZYSTKO OKEJ?- Wykrzyczał chłopak w maseczce, okularach i czapce , na co ja przytaknęłam.

-A tak w ogóle to jestem Jimin, a ty?- Zapytał odrobine zawstydzony.

-T/I -Odpowiedziałam krótko.- Myśle że masz inne sprawy na głowie niż rozmawianie ze mna, wyglądasz jakbyś się spieszył wiec może ja już sobie pójdę- Powiedziałam lekko uśmiechając sie.
-Tak właściwie to nigdzie mi się nie spieszy, więc jeśli chcesz możemy przejść się gdzieś, iść na kawe, herbate czy cos. - Powiedział z bananem na twarzy.- No chyba że ty się śpieszysz.- Powiedział z lekkim smutkiem na twarzy.
-Ja również się nie śpieszę, więc w sumie to czemu nie.- Powiedziałam szybko, po czym skierowaliśmy się do najbliższej kawiarni.

Przez całą drogę rozmawialiśmy o tym co dzieje się teraz na świecie. Lecz gdy dotarliśmy na miejsce, chłopak zaczął totalnie inny temat.

-Zajmujesz się czymś? Jakaś praca, szkoła?- Zapytał
-Nie mam pracy, nie chodzę do szkoły od roku, ale zamierzam poszukać jakichs wolnych miejsc w jakiejś agencji dla artystów, zajmuje sie głównie śpiewem i tańcem, a ty?- Zapytałam na co chłopak uśmiechnął się delikatnie.
-Właściwie to ja tez zajmuje się śpiewem i tańcem, ale jestem też modelem.- Odpowiedział, po czym zapytał- A tak w ogóle to ile masz lat?

- 19, a ty?- Odpowiedziałam krótko.
-25 - Zaśmiał się na co ja bardzo się zdziwiłam, chłopak wyglądał na co najwyżej 21- Tak wiem nie wyglądam.
- Skromnie, nie powiem -Zaśmialiśmy się obydwoje.

*Skip*

Minęło dość dużo czasu więc uznaliśmy że będziemy kierować się już do domu. Chłopak odprowadził mnie na moją ulice po czym dał mi swój numer i pożegnał się tulasem.

Weszłam do domu, zmyłam makijaż i odrazu przebrałam się w pidżamę. Chwilę przeglądałam internet, ale zrobiłam się strasznie senna więc poszłam spać.

____________________

Hejka, mam nadzieje że podoba wam się poerwszy rozdział, możecie dac mi znac  czy mam coś poprawic(chodzi mi o to jak posze ksiazke) z checia przyjme wszystkie rady, milego dnia/nocy
buźka.

I'm sorry baby...~Jimin x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz