Gdy moja bestia, przyjaciółka, się obudziła to jej powiedziałam, że jak ona spała to byłam w podziemnych sklepach i kupiłam sobie parę rzeczy. A ona zaczęła narzekać czemu ja jej nie obudziłam i czy ją tam zabiorę. No to jej odpowiedziałam, że tak ,ale ma wcześniej wstawać. Zgodziła się. Nagle usłyszałyśmy ,że ktoś puka do drzwi. Moja przyjaciółka poszła się ubrać do łazienki, a ja otworzyłam drzwi. Zauważyłam wyższego mężczyznę to był ten sam chłopak co ze mną pisał i co na mnie wpadł. Przyjrzałam się jego twarzy i serce mi stanęło. To był Jungkook, chłopak z bts, który na dodatek był moim biasem. Myślałam że zaraz zemdleję. On wszedł i usiadł na łóżku. I zapytał się czy może mnie już zabrać do restauracji i do paru innych miejsc. Po chwili z łazienki wyszła moja przyjaciółka i była w szoku, że taka sławna osoba ze mną rozmawia. Odpowiedziałam na jego pytanie, że to zależy czy moja przyjaciółka się zgodzi czy nie. Jungkook w tym samym momencie spojrzał na moją przyjaciółkę. Ona odpowiedziała, że tak. Spojrzałam na nią, bo odpowiedziała bardzo szybko. Po chwili wyszliśmy z hotelu. Zauważyłam przed budynkiem samochód, był to ford mustang. Jungkook otworzył mi drzwi, wsiadłam do samochodu, trochę mi było wstyd bo on był elegancko ubrany, a ja byłam czarnym jeansach i czarnej bluzce z rolling stones. Chłopak wsiadł do swojego samochodu i ruszyliśmy. Ja na początku patrzyłam się co się dzieje za oknem i była grobowa cisza. Jungkook przerwał tą niezręczną ciszę pytaniami do mnie co lubię itp. Ja mu odpowiadałam na te pytania. Po chwili znaleźliśmy wspólne tematy i bardzo dobrze się dogadywaliśmy. Przez resztę drogi się śmialiśmy opowiadając swoje historie z życia. Ta restauracja była chyba na drugim końcu Seulu, droga tam zajęła nam jakoś z pół godziny. Gdy dotarliśmy, wysiadłam z samochodu i zauważyłam piękny ogród z altanką na środku. Było cudownie. Jungkook wyszedł z samochodu i zauważył, że mi się podoba to miejsce. Lekko się uśmiechnął i zaczął iść przed siebie. Ja nie zauważyłam, że on w ogóle wyszedł z samochodu i musiałam go doganiać, a z moimi krótkimi nóżkami było ciężko. Gdy w końcu go dogoniłam, to on lekko się zaśmiał. Gdy usiedliśmy do altanki zrobiłam trochę sfoszoną minę. Przyszedł kelner i zapytał się co byśmy chcieli Jungkook odpowiedział jako pierwszy, on wybrał dosyć sporo rzeczy, a ja wzięłam tylko spaghetti, mochi oraz lody.