Prolog

91 10 8
                                    

Najgorszą częścią odkochiwania się jest zastanowienie, czy będzie Ci dane ponownie się na kogoś tak bardzo otworzyć... Czy czując na szyi jego oddech będziesz pod wpływem elektryzujących dreszczy, rozmawiając z nim zapomnisz o całym, otaczającym Cię świecie, a tonąc w jego ramionach pomyślisz, że właśnie tak chcesz spędzić resztę swojego życia.

Resztę wspólnej wieczności...

Najgorszą częścią nieszczęśliwej, szczenięcej miłości, która zmusza do odkochiwania się, jest świadomość, że w każdej chwili możesz ujrzeć go z inną. Trzymającego ją delikatnie za rękę, subtelnym ruchem odgarniającego kosmyki jej włosów za ucho, czy muskającego jej malinowe wargi swoimi. Ciche igiełki tańczące wewnątrz serca, rozpalające ciało, zmuszające krew do wrzenia i produkujące piekące łzy, napływające pod desperacko zaciśnięte powieki, stają się wówczas codziennością. Przykrym doświadczeniem towarzyszącym Ci niemal na każdym kroku smutnego, przepełnionego cierpieniem życia.

Cierpieniem miłości.

Ona. Młoda Niemka o ślicznych, zaróżowionych policzkach, szarobrązowych, rozbieganych tęczówkach, grubych, brązowych włosach, lekkimi falami opadających na ramiona i szczerym uśmiechu, którego widok zapiera dech w piersiach, była zakochana. Od początku liceum, gdy za namową sławnego brata pojechała na konkurs i zobaczyła go w strefie bezpiecznej po skoku, jak zadowolony, szczerząc zęby, macha w kierunku kamery, wzdycha tylko do niego. Ostatecznie w Bischofshofen zajął siódme miejsce, czego prędko poszła mu pogratulować.

I wtedy już wiedziała. Musiała odpuścić. Nie miała prawie żadnych szans, by dostać u niego choćby tytuł przyjaciółki.

A może jednak?

Nie, po co się łudzić?

Po co też rozpaczać przez coś, czego nie mam, bo o to nie walczę?

To pozwala odetchnąć. Złapać oddech i ogarnąć się, gdy widzisz go z tym słynnym tabunem ślicznych dziewczynek, zapatrzonych w jego buźkę. Dziewczynek, które zostaną kopnięte w dupę, gdy tylko się przed nim otworzą...

Lena, przecież to zwykły łajdak!

Gbur, prostak, cham, dupek, idiota nieustannie bawiący się ludzkimi uczuciami, nieliczący się z nimi, pajac, egoista, ćwok, prymityw, tępak i przede wszystkim nieprzeciętny chuj!

A jednak go kochasz. Dlaczego?

Bo... Pod tą całą, głupią maską, obraną przez wydarzenia z przeszłości, kryje się pokrzywdzony, delikatny człowiek, potrzebujący pomocy, by się z tego paskudnego bagna wygrzebać.

Człowiek, który przez swoje głupie zabawy, zmienił Twoje życie na zawsze. Obrócił je o sto osiemdziesiąt stopni. Zniszczył je!

Nie. Już tak nie myślę. Nie mogę tak myśleć.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Unrevealed | M.Hayböck, A.WellingerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz