Dzień trzeci

22 2 0
                                    

Przyjacielu.. nie dostałam odpowiedzi na poprzednie pytanie.. rozumiem. Nie wiem czego oczekiwałam, skoro ja nie umiem się odnaleźć to czemu miała by to uczynić zwykła rzecz.. znaczy. Przepraszam, nie jesteś zwykłą rzeczą, ale bądźmy szczerzy, nie różnisz się niczym od innych oprócz tego, że masz wgląd do mojego serca.. choć też nie całkiem, nawet tobie nie umiem zupełnie zaufać, ale mam nadzieję, że z czasem, nasza relacja będzie tą jedyną. Dziś wstałam z trochę lepszym nastawieniem niż zwykle, choć też nie było kolorowo, znasz to uczucie kiedy jesteś zbyt zmęczony by zrobić cokolwiek ale zbyt wyspany by zasnąć i wtedy wszyscy dają ci do zrozumienia że zawodzisz... Ja też je znam, boli, prawda? Boli cały czas, chociaż dziś było lepiej ze względu na jeden uśmiech wywołany przez jedną wiadomość.. Jak to jest że dana osoba równocześnie umie wywołać tyle cierpienia jak i tyle szczęścia, tak to już jest przy uzaleznieniach, jest cudownie póki jest kontakt, ale gdy się urywa wszystko zanika.. Niestety muszę już kończyć, dobranoc i mam dosyć ważne pytanie... Nie znikniesz.. prawda?

Z pamiętnika zagubionego dzieckaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz