Tendo położył się na podłodze chcąc rozciągnąć trochę mieśnie, a obok leżał kapitan drużyny. Cicho porozmawiali, ale rozmowę przerwały im kroki. Blokujący spojrzał się w stronę dźwięku i zauważył Hateri. Od razu się uśmiechnął i prawie skoczył do góry zapominając o przyjacielu.
-Nie udało..
-To nic - przerwała mu z lekkim uśmiechem, a chwilę później przytuliła - jestem z ciebie dumna - nie przeszkadzało jej nic, nawet gdy spocony ją objął i pocałował w czubek głowy - Satori?
-Yhm?.. - mruknął przymykając oczy i opierając brodę na jej głowie.
-Ym...chciałbyś.. chciałbyś może zostać moim chłopakiem? - spytała cicho i zacisnęła palce na tyle jego koszulki. Chłopak odsunął ją od siebie kawałek i spojrzał z góry z szerokim uśmiechem.
-Tak! - zakrzyknął dając jej szybkiego całusa, a potem skakał dookoła krzycząc, że jest cudownym chłopcem i ma szczęście.
Planował się jej zapytać po meczu, jak wygrają. Niestety się tak nie stało, ale skoro stało się to, że to Hateri zapytała, to nie mógł się nie zgodzić. Dziewczyna uśmiechnęła się i wyciągnęła telefon ze spodni, po czym szybko wystukała wiadomość.
Hateri : tak satori
Hateri : jesteś cudowny
Hateri : będę czekać w głównym holu***
I tym rozdziałem kończę to krótkie ff:)
Mam nadzieję, że się podobało i nie zanudziliście się zbytnio.
Następnym fanfikiem będzie opowiadanie z Kuroo, które wstawię w niedzielę.Kitty-chan | kuroo - 27.12.2020
Chciałabym Wam życzyć Wesołych Świąt, Szczęśliwego Nowego Jorku, żeby przyszły rok był jakoś lepszy niż ten.
Żebyście mieli super święta, super prezenty, miłości, przyjaciół, żebyście we wszystkich sprawach mieli wsparcie i oczywiście dużo zdrówka!
CZYTASZ
miracle boy | tendou ff ✓
Fanfiction*SMS* Hateri uwielbia Satoriego od gimnazjum. Zawsze go obserwowała, podziwiała pasję do siatkówki. Tendo w odróżnieniu od niej, był wszędzie i wszędzie było go pełno. Ona z kolei była cichą, niską, brązoworudą dziewczyną, ktpra nie miała odwagi, że...