Moja i tylko moja

10

Obudziły mnie jakieś krzyki.

-Somin! Wstawaj!-krzyczał Jimin

-Co po co ja nie chce-mamrotałam coś pod nosem

Zakryłam się cała kołdrą i chciałam dalej iść spać.

-Stawaj bo już 7 twój budzik dzwonił chyba 50 razy-powiedział

-Co która?-wyskoczyłam z łózka-przecież ja nie zdążę

-Zdążysz zdążysz tylko idź się już szykuj a ja zrobię śniadanie-zaśmiał się

Ja poszłam szybko do łazienki, umyłam twarz i zęby oraz się pomalowałam. Wróciłam do pokoju i się ubrałam. Spakowałam wszystkie zeszyty do plecaka. Nie miałam jeszcze książek bo dopiero dzisiaj dadzą nam całą rozpiskę więc pojadę później z mamą je kupić. Zerknęłam na telefon była 7.30 i miałam jedną nieodczytaną wiadomość.

Kook hot: Dzień dobry króliczku jak się spało?

Ja zmieniłam nick na Mój króliczek

Ja: Hej skarbie dobrze się spało dopóki nie musiałam się obudzić.

Potem zeszłam na dół i zjadłam płatki które zrobił Jimin.

-Jak przyjedziemy to będą już rodzice-westchnął

-Wiec to są nasze ostatnie minuty samotności na cały tydzień-odparłam zajadając się

Porozmawialiśmy sobie trochę. Jak już wszystko było zjedzone włożyliśmy naczynia do zmywarki i poszliśmy na przedpokój założyć buty. Wzięliśmy nasze plecaki i zamknęliśmy drzwi. W samochodzie czekał już Namjoon razem z dziewczynami.

-Siemano-przywitałam się wchodząc do samochodu

-Hej!-odpowiedziały moje przyjaciółki

Gdy byliśmy już na miejscu wyszliśmy wszyscy z auta.

-Po lekcjach czekaj koło wejścia-powiedział brat i poszedł

-A wy wracacie z nami-zapytałam dziewczyn i powoli szłyśmy w stronę szkoły

-Ja nie moge bo mama po mnie przyjeżdża i jedziemy po książki-odpowiedziała Meji

-A ja się zabiorę z nimi. A kiedy przyjeżdżają twoi rodzice?-dopowiedziała Sohi

-Dzisiaj jak przyjedziemy ze szkoły to juz będą. Boję się bo trochę od nich odwykłam ale bardzo się stęskniłam-powiedziałam

-Aaaa jak tam z Jungkookiem?-dopytała Meji

-Noooo wszystko sobie wyjaśniliśmy ale o tym nie chcę gadać i postanowiliśmy że najlepiej będzie jak.....jeśteśmy razem!!!!-ucieszyłam się

-Ojejeku!-krzyknęły obydwie

-Noooo on jest taki kochany-cały czas się uśmiechałam

Weszłyśmy do szkoły i zaczęły się poszukiwania klasy. Gdy zostały jakieś 2 min do końca przerwy znalazłyśmy naszą klasę. Potem nagle ktoś do nas podszedł i zakrył mi oczy. Przestraszyłam się.

-Jungkook?-powiedziałam niepewnie

-A spodziewasz sie jeszcze kogoś innego-zaśmiał się i mnie odwrócił

Boże jaki on ma cudowny uśmiech. On w ogóle jest cały cudowny. To jest niemożliwe żeby być takim pięknym. On zbliżył się do mnie i mnie krótko ale namiętnie pocałował. Po czym zadzwonił dzwonek.

-To do zobaczenia później kochanie-pożegnał się i poszedł w stronę swojej klasy.

Po chwili czekania przyszła nasza nauczycielka i wpuściła nas do klasy. Podczas tego jak tam staliśmy widziałam jak te dziewczyny z klasy się na mnie patrzyły chyba były ździwione ale ja to zignorowałam. Pierwsza lekcja była organizacyjna. Pani dała nam plan lekcji i karteczkę z nazwami książek. Po lekcji wyszliśmy z klasy i poszliśmy pod kolejną. Teraz czeka nas matma. W poprzedniej szkole nie lubiłam matmy bo była głupia baba. Mam nadzieje że tu będzie fajna.

-Hej młoda jak tam pierwsza lekcja-podszedł Jimin z Yoongim i Hobim

-Hej dziewczyny-przywitali się chłopcy

-Hej. A dobrze dobrze. Nawet jest super.-odpowiedziałam mu zadowolona i poczochrałam jego włosy

-Wiesz jak się męczyłem żeby je ułożyć-powiedział z pretensją-dobra my już idziemy bo zaraz dzwonek

-Dobra to po lekcjach będę czekać-cmoknęłam go w policzek

-Ja też mogę?-zapytał Yoon

-Nie!-odpowiedział za mnie Jimin i pociągnął go do klasy

My się tylko zaśmiałyśmy i czekałyśmy na lekcje. Te głupie lampucery coś tam do siebie szeptały i co chwile się na mnie patrzały ale mnie kusiło żeby im pokazać środkowy palec ooooo jezu tak bardzo bym chciała. Nie no ale nie będę taka hamska.

Reszta lekcji zleciała podobnie. Nauczyciele coś gadali o zasadach i regulaminach szkoły ale i tak nikt ich nie słuchał. Gdy lekcje się skończyły wyszłam przed szkołę.