Moja i tylko moja

27

-Czego ode mnie chcesz?-zapytałam niemile

-Nic chciałam ci tylko powiedzieć że trochę żenada z tymi zdjęciami a i jeszcze jedno przekaż Jungkookowi że ma fajne ciałko.-uśmiechnęła się sztucznie i chciała odejść ale ją zatrzymałam

-Ale o czym ty mówisz?-byłam bardzo zdziwiona i nie wiedziałam o co jej chodzi

-O tym-powiedziała i pokazała mi telefon ze zdjęciem na jednym z portali.

Na zdjęciu byłam ja i Jungkook jak uprawialiśmy seks w niedzielę nad ranem. Było one wstawione z jakiegoś fake konta. W jednej sekundzie oddech mi bardzo przyśpieszył. Nie mogłam się ruszyć zrobiło mi się gorąco a powieki zaczęły mi opadać.

Zaczęłam lekko otwierać oczy lecz oślepiało mnie mocne światło w pomieszczeniu. Usłyszałam jak ktoś wypowiada moje imię. Kiedy już przywykłam do jasności otworzyłam oczy szerzej i zobaczyłam Jungkooka który trzyma mnie za rękę. Za nim stały moje przyjaciółki i brat. Po chwili przyszła pielęgniarka.

-O nasza śpiąca królewna się obudziła-uśmiechnęła się sympatycznie

-Co się stało? Co ja tu robię?-zaczęłam się podnosić

Kook mnie hamował.

-Leż nie ruszaj się spokojnie-szeptał

-Ale po co? Co tu się dzieje?-pytałam

-Zemdlałaś i spałaś tak godzinę-odpowiedziała spokojnie pielęgniarka

Nic nie odpowiedziałam.

-A często ci się tak zdarza?-zapytała

-Nie to był pierwszy raz-odparłam

-A wiesz może od czego?

-Tak-zasmuciłam się-Jungkook musimy porozmawiać

Pożegnaliśmy się z panią i wyszliśmy wszyscy z gabinetu.

-Dobra to my pójdziemy już do domu-powiedziałam

-Ale pieszo?-zdziwił się Jimin

-No muszę się trochę przewietrzyć-odpowiedziałam

Jimin złapał mnie za rękę i pociągnął na bok.

-Tylko uważajcie nie idźcie przez park i najlepiej chodźcie koło ludzi-wyszeptał

-Dobrze nie boję się teraz o to bo mam gorszy problem-powiedziałam obojętnie

-Co się stało?

-Powiem ci w domu-poszłam do Jungkooka który już stał koło wyjścia.

-Już możemy iść?-zapytał chłopak

-Tak tak-odparłam zamyślona

-Co się stało o czym chcesz pogadać?-kierowaliśmy się w stronę domu

-Widziałeś te zdjęcia-łzy zaczęły mi lecieć

-Jakie zdjęcia? Dlaczego płaczesz?-stanął i mnie przytulił.

Był czuły i kochany. Wzięłam telefon i odpaliłam aplikację. Pokazałam mu zdjęcie.

-Japierdole. Kto to wstawił?-zdenerwował się

-Nie wiem jakieś fałszywe konto. Przecież jak moi rodzice się dowiedzą to będę miała przesrane

-Nie bój się damy radę. A kto ci je pokazał?-zapytał

-Ta dziewczyna z którą się pobiłam-oznajmiłam i ruszyliśmy w dalszą drogę

-To może ona je wstawiła z zemsty

-Ja już nie myślę musze się przespać. Jedyna osoba która przychodzi mi do głowy to niestety twój ojciec-przeczuwałam

-Co?!-krzyknął

-Przykro mi ale jego poranne zachowanie tylko to potwierdza. A ja się naprawdę zaczynam go bać.

-Dobrze już spokojnie dokończymy rozmowę w domu.

Reszta drogi przebiegła w kompletnej ciszy. Gdy dotarliśmy do domu położyłam się u siebie na łóżku. Cały czas myślałam o tych zdjęciach. Nie mogłam zasnąć. Nagle drzwi się otworzyły i do pomieszczenia wszedł Kook.

-Jeszcze nie śpisz?-zdziwił się

-Nie mogę-odpowiedziałam podnosząc się

-A jak się czujesz?

-No już trochę lepiej ale cały czas się martwię o te zdjęcia. Dlaczego twój ojciec chce nam zniszczyć życie?

-Ale nie mamy nawet pewności że to on-zdenerwował się trochę-ja wiem że robi ludziom krzywdę ale to nie znaczy że teraz o każde zło w naszym życiu będziemy winić jego

-Ja cię doskonale rozumiem. To jest twój ojciec ale wszystkie jego zachowania wskazują na to że to on.

-To mógł być każdy Somin-powiedział i wyszedł z pokoju

Rozumiem że jest zdenerwowany. Nie powinnam tak oskarżać jego ojca bez podstawnie. Może chłopak ma do niego żal ale w głębi serca go kocha i czego by nie zrobił nadal będzie jego tatą. Tylko żeby ten człowiek chciał tego samego ale on nadal sprawia u ludzi płacz. Nie chcę się o to kłócić z Jungkookiem. Zeszłam do salonu gdzie mój kochaniutki leżał sobie w ciszy na kanapie. Myślałam że śpi ale gdy do niego podeszłam zobaczyłam jak łzy spływały mu po policzkach.