Prolog : Marzenia

17 4 2
                                    

Piękne pałace...strzeliste wierze książęta, księżniczki i wszędobylski przepych

Wszystkie te rzeczy brzmiały tak nieprawdopodobnie dla małej Kim Jisoo, która słyszała takie opowiastki tylko z książeczek ,które czytała jej i rodzeństwu mama
Nie żyło im się dobrze ani źle, byli zwykłą rodziną troszkę biedniejszą od innych pozostałych
Jednak mimo przeciwności losu tworzyli zgraną kochającą rodzinę

Oparcie małej Jisoo jakie miała pewnego dnia przeminęło

wszystko zaczęło się zmieniać i tracić kolory

Żaden kwiatek nie był wstanie przyjąć kolor jej smutku ani sprawić że zniknie

- Wracaj do domu!

Nieusłuchana dziewczynka nie wróciła tego dnia do domu...kolejnego także nie, jednak nikt nie uronił nad jej zgubą choćby jednej łzy
Chyba po prostu woleli żyć z przekonaniem iż znalazła nowy kochający dom niż że stała jej się straszliwa krzywda

Poniekąd ta historia mogłaby się ukończyć jak w jednym z tych przypuszczeń

Na szczęście dla Jisoo miał on mieć zupełnie inne zakończenie

On the other sideOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz