Koło niego znajdowała się karteczka "klub książki" a na sobie miał plakietkę z napisem "przewodniczący klubu książki"
Przecież to ideał, nie dość że przystojny to jeszzce oczytany- mówiłam w głowie
Rafał czytając książkę kątem oka mnie zobaczył i puścił mi oczko, no przecież prawie tam zemdlałam
Na nie szczęście obok niego kręciła się ta wredota pozując przy nim jak Gucci model ale bez Gucci
Moje cudne widoki przerwał dzwonek na lekcje, więc poszłam oczekując kolejnej przerwy.
Na lekcji przyszła chyba dyrka nie wiem w sumie, jakaś baba i powiedziała naszej całej klasie że jutro odbędzie się festiwal w naszej szkole w godzinach lekcyjnych że coś tam mamy wolne z lekcji bla bla i że wystąpi gość specjalny. Nie mam pojęcia kto ale potem dała nam wskazówkę że jest to uczeń z naszej szkoły
Potem wyszła do innych klas i tak dalej.
Ona to już pewnie na pamięć zna heh...Cała lekcja była nudna, to znaczy nie wiem bo przez całą lekcje wspominałam Rafałka w bibliotece kiedy puścił mi oczko achh.
Kiedy Rafał przy ołtarzu miał mnie już pocałować nagle zadzwonił dzwonek i całe moje pov poszło się jebać.
Podwórko zostało otwarte ,i kazali nam wyjść aby 'nasz mózg się dotlenil'. No to wyszłam z Kaśką i Dżesiką.
-To co, nagrywamy coś po lekcjach na naszego tik toka?-zapytala Dżesika
-Ta ta..- odpowiedziałam nie wiem na co bo zobaczyłam Rafała przy śmietnikach z paroma innymi przystojniakami.
-Wiecie co.. ja idę we tak przy śmietniki bo tam jest Rafał, i chce się go zapisać czy mogę do klubu książki...- zmyslilam coś na szybko
-Od kiedy czytasz książki, i w ogóle one cię interesują?-zapytala zdziwiona Kaśka
-Od kiedy pojechały Szereg, sorenka bjeczes ale mam ważniejsze sprawy na głowie- odpowiedziałam i poszłam przy śmietniki
-Widze że jakaś ślicznotka nas odwiedziła- powiedział jeden z chłopaków, który potem spojrzał na mnie brudnym wzrokiem jedzac mandarynkę
-No taką ciziemizie to bym schrupal- spojrzał na mnie trzeci z chłopaków podnosząc lekko swój kapelusz
-Miło mi, Elżbieta jestem, a wy? Trójca święta?- przedstawiłam się-Haha, ten z mandarynką to Marcin na którego mówimy Najman, a ten trzeci koleżka to Robert, na którego mówimy Makło, a ty co tu robisz baby girl?- przedstawił mi Rafał swoich kolegów
-A nic.. tak tylko przechodzilam- próbował się wyjaśnić- robisz coś dzisiaj wieczorem?
-A nic nie robie dziś wieczorem baby girl, może jakieś sotkanko? Kolacyjka u mnie jakieś cimcirimci, może?-Zaproponowal Rafał
-Omg tak, a ty nie jesteś z tą Izabelą?- Zapytałam Rafała
-Nie, dzisiaj na lekcji się pokłóciliśmy i zerwaliśmy narazie ze sobą...-Zasmutnial
-To co, u ciebie o 20:00? - nie zwracając na jego smutek zaproponowałam godzinę
-Jasne, ale spotkajmy się w tym lesie, będzie szybciej, i pójdę przez niego z tobą żebyś się nie bała, ok?
-Tak tak, to do wieczora
Wieczorem byłam już w lesie i zobaczyłam Rafała w krzakach
-Oj sory baby girl ale po prostu sikać mi się chciało xD- Wytłumaczył
-tak, tak jasne nic się nie dzieje
-Biore cię dziś do takiej knajpki jednak, bo w domu trochę przyps, brudno bo mama mi pokoju jeszcze nie posprzątała no wiesz baby girl...
Po 10min znajdowaliśmy się obok tej knajpki.
CZYTASZ
Porwana przez Rafała Brzozowskiego
FanficElżbieta lat 16, popularna tik tokerka. Rafał lat 17, popularny piosenkarz szkolny bed boj, mistrz szachów, lider klubu książkowego o wielkim sercu. Chodzi z Izabelą Krzan, lat 17. Elżbieta nigdy nie interesowała się chłopakami w realu, zawsze slini...