Konkurs w Salvadorze

22 1 0
                                    

Razem z moim kuzynem Igorem byliśmy na „konkursie przetrwania", który odbywał się w Salvadorze. Test opierał się na teorii i praktyce. Teoria wyglądała w ten sposób, że każdy miał swoją sale, swojego nauczyciela i określony czas. Na teście były dwa zadania na inteligencje. W pierwszym trzeba było wpisać dane do tabelki (nie pamietam dokładnie jakie), a w drugim coś narysować lub upiec (tez nie pamietam). Po rozwiązaniu pierwszego zadania można było pominąć drugie i zrobić je potem. Ja miałem w swojej sali nauczycielkę ze swojej starej szkoły, panią Anie. Uczyła ona matematyki i była bardzo sympatyczną osobą.
-Skończyłem pierwsze! - powiedziałem z zachwytem.
-Oo to dobrze!! Teraz tylko drugie i czeka Cię praktyka. - odpowiedziała pani Ania.
Stwierdziłem, że pominę to zadanie i zrobię je potem. Pani Ania podała mi ulicę, numer budynku oraz numer werki (łerki), i powiedziała, że kto pierwszy ten lepszy bo budynek jest mały, lecz ma ponad 100 łerków. Wyruszyłem. Po drodze spotkałem moja przyjaciółkę Marię, która miała już zrobiony tort na drugie zadanie. Niestety nie został on zaliczony bo uznano, ze był on kupiony. Po fakcie razem z Marią wyruszyliśmy. Szliśmy po schodach, gdy wyszedłem z budynku Marii nie było (nikt jej nie porwał 😅, po prostu znikła nagle ze snu).
Podczas mojej wędrówki spotkałem Igora, i spytałem;
-Tez dostałeś ulice?
-Jaką ulice? - spytał zaskoczony.
-Nie dostałeś ulicy, na która masz iść? - spytałem rozczarowany.
-No nie. - odpowiedział.
-Oh czyli mieliśmy się spotkać na to wychodzi, okej nie marnujmy czasu i chodźmy. Gdy szliśmy przed nami szły 3 dziewczyny, jedna miała prawdopodobnie 19 lat, druga 17, a trzecia 15. Gdy nas zobaczyły zaczęły się popisywać:
-Oddaj ten zeszyyt!! hhahaha - powiedziała jedna.
-Jak mi pogniesz go to ja Ciebie zgniotę!
I tak cały czas. Szliśmy obok, więc śmialiśmy się z nich. W końcu je wyprzedziliśmy. Powiedziałem Igorowi nazwę ulicy, na która musimy iść (pamietam, ze na końcu tej ulicy było center, niestety nie pamietam :/, chciałem zasnąć drugi raz i sobie przypomnieć ale nie wyszło). Stwierdziliśmy, ze popytamy mieszkańców gdzie takowa ulica może się znajdować. Podeszliśmy do jakiegoś pana i spytaliśmy się czy mówi po angielsku.

(tutaj sen się kończy, może kiedyś wymyślę kontynuację tego snu, kto wie 🤭)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 06, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

sny zapisane Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz