Wiec nie pamietam o czym pisałam wcześniej ale no zaczynamy. Chyba romek nie zyje chociaż w sumie nir wiem zobaczymy kiedyś.
W kulce na angielskim obozie zimowym 2k17 w krakowie o liceum V Romek poznał miłość swego życia. Pili razem, spali na ławce i oglądali gwizdy. Kochał ja prawie tak jak alkohol, bo oczywiste ze bardziej się nie da. Pewnego pięknego dnia jego żona(tak, pobrali się) zachorowała na ptasia grypę🙀🙀🙀 no i se dedla bo wsm czemu nie i tak on zaraz umrze. Romek zaczął pic ale w sumie dzień jak codzien i no miał wiecie jedno auto i chłop ma zgona i no tez nie zyje
Mam nadzieje ze moja ksiazka się wam podobała, więcej nie będzie chociaż w sumie nie wiem zobaczy się kiedyś tam. dziekuje za uwagę!!!
