Rozdział I

4 1 0
                                    

Tydzień przed sylwestrem tego roku napisałaś mi że twoi rodzice razem z dziadkami i siostrą jadą do waszej rodziny (rodzeństwa mamy albo taty czy coś) I dostałaś wybór czy chcesz jechać z nimi, czy chcesz może zostać w domu i zaprosić jakichś przyjaciół żeby razem z nimi obchodzić sylwestra. Oboje wiemy co wybrałaś - przyjaciele. Powiedziałaś mi że będziesz miała całkowicie wolny dom dla siebie i wtedy będziemy się mogli spotkać. Ja pytam swoich rodziców, a ci mnie puszczają mówiąc że mam prawie 15 lat to nie muszę siedzieć z nimi w sylwestra jak oni i tak pójdą spać o 1 albo 2. 2 dni przed sylwkiem pytam Cię kogo zaprosiłaś, a Ty odpowiedziałaś mi że tylko mnie bo od dawna chciałaś się ze mną spotkać sama, żeby się poprzytulać, oglądnąć jakis film itp. Bardzo mnie to cieszy i czuje się wtedy mega wyjątkowy. Cały czas przez te 2 dni piszemy co będziemy robić w ten dzień. Następnego dnia czyli dzień przed świętem twoi rodzice z dziadkami jadą i zostawiają ci dom ze słowami "Masz być grzeczna. 0 alkoholu, narkotyków itp." Ty ich zapewniasz ze będziesz grzeczna i ze wypijemy tylko piccolo (które kupili nam moi i twoi rodzice). Kiedy wyjechali ty od razu do mnie piszesz że już ich nie ma. Zaczynamy rozmawiać, o której mam być, co mam wziąć, co będziemy robić itd. Dowiaduje się ze moi mają wyjechać z domu koło godziny 20 (my piszemy koło godziny 14 i o tej wyjechali twoi). Dochodzimy do wniosku że wszystko ustalimy u Ciebie, a ja przyjadę na noc bo inaczej tylko rower, a w śnieg to tak niezbyt. Oboje się strasznie cieszymy że będę na noc ponieważ oboje się do kogoś przytulimy, będziemy mogli razem pospać i zrobić w końcu to o czym marzymy. Moi rodzice sie pakują i wszyscy - ja ty i moi rodzice - zgadujemy sie ze przyjadę 29-go i wyjadę od Ciebie 1-go wieczorem.

Gdy wreszcie zostaniemy sami...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz