Ciche dni- Eldarya
Odepchnęłam go dość mocno, wpadł na stół z fiolkami. Jedna spadła na posadzkę i rozpadła się na milion kawałeczków. Jak moje serce chwilę temu. - Już wolę nie żyć, niż żyć ze świadomością, że..- łzy zaczęły kapać na posadzkę. On położył mi rękę na ramieniu, ale szybko ją zrzuciłam.- Że już nic nie będzie takie samo, n...