Therapy
~*~ Kolejna nieprzespana noc. Świst wiatru. Podmuch chłodnego powietrza, otulający mój kark. Orzeźwiający zapach deszczu. Rośliny nasiąknięte wodą. Ciemne, bezgwiezdne niebo. To wszystko otoczone nikłym światłem ulicznych latarni. Pośród tego ja, siedzący na dachu swojego domu, popalając kolejnego papierosa. Nie powin...