Opowieści po godzinach
To nie jest książka... na razie. Raczej coś w rodzaju bloga. Rozwinięcie moich wpisów z Instagrama, a raczej ich mroczniejsza strona. Zdecydowałam się na ten ruch, bo IG po prostu ma zbyt dużą cenzurę, a ludzie mają dość nadmiernej poprawności, więc chcę dawać niepoprawne treści w tym idealizowanym świecie. Jako osob...