Pokochaj mnie...|J.B|
Północ.Ciemna,wąska uliczka,z dala od centrum miasta.W powietrzu unosił się tylko cichy podmuch wiatru i odgłos kroków. Jego kroków. Szedł powoli chodnikiem.Nie był w tanie na niczym się skoncentrować.Jego źrenice powiększone były kilkukrotnie.Narkotyki,które zażył parę godzin temu,cały czas krążyły w jego żyłach...