Deszcz wspomnień // Jongkey
Kolejne krople deszczu przecięły nocny mrok. Ciszę za oknem zakłócały jedynie miarowe uderzenia wody w cienką szybę. Ostatnim źródłem światła na pogrążonej w ciemności ulicy była stojąca samotnie lampa, uporczywie starająca się rozproszyć cienie ukrywające się w gałęziach drzew. Powietrze już dawno stało się ciężkie o...