Wszystko co robi, co mówi sprawia że mam ochotę na więcej. Cholera, może nawet mnie zabić. Tak, niech to zrobi. Niech mnie zabije, z ogromnym uśmiechem na ustach. Niech wbija we mnie pojedyncze ostrza, aż się wykrwawie patrząc prosto na nią. Niech mnie zabije teraz, szybko. Niech nie każe mi się męczyć, czuję się źle...
#3 theneighbourhood 11.02.19 - Od kiedy kurwy tak wcześnie zaczynają prace ? - A od kiedy takie małe gowniary pieprzą się ze starszymi facetami ? Opowieść o toksycznej miłości, ktora tak naprawde nigdy nie powinna miedzy nimi zaistnieć. On 5 lat starszy, ona powoli wchodzi w dorosłe życie. On ma tysiące sekretów, kt...
Rose przeżywa pierwsze, spokojne dni w słonecznej Kalifornii. W lodziarni, niczego nieświadoma, jest świadkiem napadu i od tego czasu wszystko się zmienia. Cały jej świat. Pakuje się w kłopoty, przeżywa wiele bólu i strachu, a zarazem przygód i niezwykłej radości. A to wszystko tylko przez n i e g o. Jak skończy się...
To one były naiwne, nigdy nie dręczyły mnie wyrzuty sumienia, praca jak praca, aż do tej pory. FF Jesse Rutherford Coś totalnie innego
[Hej, jeśli zniechęca cię dziecinny sposób pisania w pierwszych paru rozdziałach, nie zrażaj się; każdy następny rozdział pisany jest coraz to dojrzalszym językiem, bo był m.in. ciut poprawiony po roku lub dwóch jego napisania. Miejcie też na uwadze to, iż zaczęłam to pisać w pierwszej klasie gimnazjum, a teraz już ko...
A gdybym kiedyś powiedziała Ci, że anioły stróże istnieją naprawdę? ___________________________ Fanfiction o Zachu Abelsie.
Devon Blake Ferri - siedemnastoletnia buntowniczka. Gdy dowiaduje się o przeprowadzce do innego miasta zaczyna myśleć, że lubi ją tylko jej własny pies. Jak ma zaprzyjaźnić się z nowymi ludźmi, skoro jej starzy znajomi to tylko garstka osób które toleruje? W Los Angeles pozna jednak kogoś, kto odmieni jej dotychcza...
-Więc... -zaczął Zach, a ja wypuściłam powietrze z płuc, które wstrzymałam nawet nie mając o tym pojęcia. -Oczywiście nie zmuszam cię... -Nie! Nie zmuszasz mnie...-przerwałam mu - ...nie wiem czy potrafię - odrzekłam cicho skubiąc skórki przy paznokciach. -Czego miałabyś nie potrafić? -Po prostu, nie umiem rozmawiać...