Wybaczcie proszę chwilowy zastój ze ,,Zrozumieć ciszę''. W chwili, w której pracuję nad opowiadaniem autorskim, staram się zebrać z nauką, zajęciami pozalekcyjnymi... a w międzyczasie próbuję jeszcze zebrać siły, choć trochę się wyspać... czasem nie starcza mi czasu. Mam nadzieję, że zrozumiecie. Przepraszam. Nie znaczy to rzecz jasna, że fanfik nie będzie dalej kontynuowany. W chwili, w której chcę przysiąść do napisania rozdziału, nie umiem zebrać myśli. Momentalnie rodzi się wiele wątków do opowiadania drugiego, które zapisuję i zdarza się, że jeszcze tego samego dnia wcielam w życie. Zaczęło powstawać coś, co samą mnie zadziwia. Nigdy jeszcze nie porwałam się na napisanie czegoś, co potrzebuje rozplanowania tylu wątków, sytuacji... tyle wszystkiego. Nigdy nie pracowałam nad czymś takim, choć nie do końca potrafię wyjaśnić, czym ,,to coś'' jest. Mam nadzieję, że rodział ff uda mi się napisać w weekend. I że moja wena nie powie znowu ,,proszę, najpierw to'', a gdy zabiorę się na rozdział drugiej opowieści, odezwie się rozum ,,musisz odpoczywać''. Dziękuję za uwagę i przepraszam. Jeśli to przeczytaliście, napiszcie mi proszę jakiś okruch czegoś, co mogłoby zmotywować moją wenę i dodać skrzydeł, które czasem opadają.
Mam nadzieję, że Was nie zawiodłam...
Ze słowami DOBREJ NOCY
Andi