
Anys_2224
I tak gadała o mnie jakieś gówna przez kilka minut przy całej klasie ja tam stoję jak na tureckim kazaniu i nie wiem co mam ze sobą zrobić. No i w końcu skończyła i poszłam do tej ławki. Ale do końca lekcji jakieś dziwne spojrzenia mi dawała (nie wiem czy ona myśli że wygląda groźne czy co) ale to nie jest pierwszy raz jak ona takie coś odwala. Ona ma problemy ze sobą przysięgam. Kiedyś stwierdziła że szukam atencji bo za głośno oddycham. No i niby się z tego śmiejemy w klasie ale no baba ma naprawdę powalone coś w głowie. ONA NAS KIEDYŚ NA LEKCJI BIEDAKAMI NAZWAŁA (yyy laska to ty uczysz w jakieś dupnej szkole na zadupiu w ,,najgorszym województwie" jak to sama określasz). Ale ja się tam prawie poryczalam pod tą tablicą (a mega rzadko płacze). Ona to mi po rodzinie jechała tam. Pomocy. Dostanę z nią jakiegoś załamania nerwowego. Nie polecam. Zabierzcie mnie stamtąd. Mam z nią jutro druga godzinę. Mam dość. Nie chcę. Jeszcze kartkówkę pewnie zrobi.. Podzieliłam to na dwa, bo limit słów na tablicy jest. A Wam jak minął dzień? Mi poza tą babą to nawet dobrze i typ od chemii się ode mnie odwalił wreszcie więc jest super

Stokrotka_222_11
@ Anys_2224 Jakby mnie zwyzywała- nie szodzi, przeżyłabym(nauczyciele mnie albo nienawidzili albo kochali. Nic pomiędzy, więc byłam przyzwyczajona do obrażania mnie. Aktualnie chyba bym kogoś żywcem rozszarpała niż pozwoliła o sobie źle mówić), ale jakby pojechała po rodzinie to wyleciałaby z tej szkoły albo ona albo ja. Tak mam akurat od zawsze. Mojej rodziny się nie rusza. A dzień ogólnie minął mi dobrze(pies zaszczał dom i mnie pogryzł)
•
Reply