Witajcie!
Jeśli obserwujecie mnie na tik toku to pewnie już wiecie, że jestem w trakcie pisania ostatniego rozdziału do TLOF. Moja przygoda z wattpadem trwa od listopada ubiegłego roku i muszę przyznać, że ten rok był okropnie szalony i to właśnie pisanie odciągało mnie od zmartwień, z którymi musiałam walczyć. Napisanie "The Language of Flowers" to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Siadanie przy laptopie późnymi wieczorami i uciekanie do mojej szalonej wyobraźni to najlepsza forma terapii.
Pierwsze rozdziały są istnym harmidrem (tak jak reszta, ale przemilczmy to hahah). Jest w nich wiele błędów i po zakończeniu rozdziału 40 będę powoli zabierała się za ostateczną korektę.
Nie myślcie jednak, że to będzie koniec Adelaidy oraz jej magicznych przyjaciół. Po Nowym Roku będę brała się za planowanie części drugiej. Dlatego nie bądźcie na mnie źli za to, że nie wszystkie wątki zostaną wyjaśnione w ostatnim rozdziale! Muszę zostawić coś ciekawego na kolejne rozdziały.
Jeszcze kilka słów o "Tam, gdzie widzi tylko serce". Na razie książka jest "zawieszona". Skupiam się teraz na TLOF, a w wolnej chwili wrócę do tamtej.
Z góry dziękuję za zrozumienie <3
I jeszcze bardzo chciałam podziękować osobom, które są ze mną od początku i śledzą moją twórczość. Mam nadzieję, że widać dobrą zmianę w moim pisaniu haha.
Jesteście moją największą motywacją kochani. Te miłe słowa, które od was usłyszałam, sprawiały, że pisanie przychodziło mi z ogromną łatwością. Dzięki wam znalazłam w sobie ten mały "talent". Jeszcze raz dziękuję <3
Uważajcie na siebie i ubierajcie się ciepło!
I. K.