Mam 26 lat w tym roku, obchodzę czwarty raz dzień matki..
I oddałabym wszystko, żeby jeszcze raz móc pogadać z własną mamą. Brakuje jej mi, mojej siostrze, która ma pod opieką nasze młodsze rodzeństwo (12 i 10 lat). My dwie jako najstarsze córki zaznałyśmy tej miłości i wsparcia, ale młodsi już niestety nie.
Naszła mnie teraz taka złota myśl, refleksja.
Szanujcie swoje rodzicielki, bo nigdy nie wiadomo kiedy rozmawiacie z nimi ostatni raz.
Ja ze swoją rozmawiałam parę dni przed tym jak dostała zawał. Dzień przed śmiercią wybrałam telefon do siostry.. Gdybym wiedziała co się stanie rano wybrałabym inaczej