Dobry wieczór! Może w końcu warto byłoby się odezwać...
Żyję.
Raz miewam się lepiej, raz gorzej...
Dorosłe życie zabija wenę! :( To bardzo frustrujące! Nie powiem, że nie mam czegoś tam nabazgrane na zaś, ale czy to mnie satysfakcjonuje? Wątpię... Ciągle coś zmieniam, poprawiam. Głupie zmywanie naczyń albo prysznic zmienia mi koncepcję.
A rozdział będzie jak go napiszę. Nic nie przyśpieszę...
Pozdrawiam. Ciocia Jo.