Luźna refleksja ⭐
Przestańmy mówić ludziom, jak mają żyć.
Od kiedy zaczęłam bardziej wkręcać się w social media, coraz mocniej się do nich zniechęcam. Nie dlatego, że nie lubię ich prowadzić, ale dlatego, że dowiedziałam się, że źle czytam, źle piszę, źle myślę, źle odczuwam, nawet o złych porach siadam do pisania i ogólnie źle żyję.
Wszystko wzięło się z rad osób, które nie dopuszczają do siebie myśli, że ktoś może mieć własne zdanie, własny rytm, własne "ja".
Uważasz inaczej niż wszyscy i nie boisz się o tym powiedzieć?
Spadną Ci obserwacje lub wywiąże się dyskusja, w której w dość niekulturalny sposób, ktoś będzie chciał Ci wmówić, że jeśli on myśli inaczej, to ty też powinnaś.
A ja przypomnę pewne powiedzenie:
PUNKT WIDZENIA ZALEŻY OD PUNKU SIEDZENIA.
Nie wiemy, jaką ktoś przeszedł drogę, co go ukształtowało, dlaczego podjął pewne decyzje. Możemy próbować przekonać kogoś do zmiany zdania, ale błagam, nie na siłę.
Nie mówmy innym, jak mają żyć, co mają czuć podczas pisania, żeby móc nazywać się pisarzem. Nie mówmy, że jak nie przeczyta miliona książek to niczego dobrego nie napisze. Nie mówmy, że jego pierwsza książka to na pewno będzie klapa, bo nie umie pisać. A jaką mamy pewność, że wcześniej nie napisał tysiąca opowiadań i nie jest już gotowy? Że nie spędzi kilku lat nad dopracowaniem szczegółów?
Nie podburzajmy poczucia wartości innych ludzi. Nie jesteśmy nimi. I nigdy nie będziemy.
Więc dopóki ktoś nie krzywdzi innych i żyje po swojemu - uszanujmy to, że jego życie i myślenie różni się od naszego.
Żyjmy po swojemu i dajmy żyć innym, z szacunkiem i dobrym słowem.