Dodałam ostatni rozdział mojej książki.
Przyznam, że pisałam go na świeżo i po prostu płynęłam, płynęłam i płynęłam…
I tak nie chce kończyć tej historii, mam ochotę na więcej.
Podczas pisania łezka kręciła się oku, bo to dla mnie jeden z najbardziej emocjonujących rozdziałów!
Ale tak jak to u mnie w tej historii - ciepło, z nostalgią.
Teraz zajmę się czytaniem po raz enty rozdziałów, które zostały opublikowane tak, by skorygować każdy najmniejszy błąd. Jeśli jakiś zauważycie, będę wdzięczna za informację zwrotną :)
Mam nadzieję, że udało mi się stworzyć książkę o miłości (ale nie tylko), przekazać moją wrażliwość, podzielić się czymś ważnym, ale też codziennym, bo to w tej codzienności tkwi magia!
Dziękuję jeśli ze mną jesteś, jeśli czytasz <3