Kochane moje Endorfinki!❤️
Dokładnie rok temu, 14 kwietnia, wstawiłam pierwszy rozdział mojej pierwszej w życiu książki. Byłam pewna że nie będzie to udany debiut, lecz książka miała w sobie mieć - i ma - ważne przesłanie, więc stwierdziłam że jednak ją tutaj opublikuję, a potem zrobię pa pa.
Jakie było moje zaskoczenie gdy książka nie tylko dobrze się przyjęła, ale też i była bardzo chwalona. Co więcej po zakończeniu publikacji domagliście się następnej. To dopiero był szok – pozytywny, wzruszający i niezwykle motywujący.
Dziś mam już za sobą pięć książek, a szósta właśnie powstaje. Nieustannie się rozwijam i szlifuję swój warsztat, żeby was nie zawieść.
Moje grono Endorfinek nieustannie się powiększa, a Wasze wsparcie i dobra energia są dla mnie prawdziwym paliwem do dalszego tworzenia.
Dzięki Wam odkryłam swoją pasję i uwierzyłam, że to, co piszę, naprawdę może mieć znaczenie. Zaczęłam nawet marzyć o wydaniu papierowym… Nie wiem, czy to się uda – ale to nie jest teraz najważniejsze. Najważniejsze jest to, że mam Was. Bo kimże jest autor bez swoich czytelników? Jedynie zwiędłym kwiatem, który nie ma już siły, by rozkwitnąć. - Dlatego proszę nigdy nie pozwólcie, żebym się ususzyła.
Dziękuję, że jesteście i mam ogromną nadzieję, że ten pierwszy rok to dopiero początek naszej wspólnej drogi❤️❤️❤️
Kocham całym serduszkiem, wasza Endorfina❤️