MaryLenn, czyli dziewczyna zatracająca się w Waszych przeróżnych tekstach. Lubi wszystko, co wpadnie jej do rączek i podbije serce. Poszukuje opowiadań z potencjałem, lubi tak zwane nieoszlifowane diamenty. Dla niej dobry pomysł i dopracowana fabuła stawiane są ponad popełniane błędy. Może kiedyś sama odważy się coś opublikować. Służy pomocą i radą, śmiało możecie zasypywać wiadomościami. Jeszcze nikogo do tej pory nie ugryzła.
***

Niczym Mickiewicz, który napisał swoje Dziady nie po kolei, podążam podobną ścieżką i tym samym trudno mnie czasem zrozumieć. 
Niczym Mickiewicz ginę w odmętach zakręconych i zagmatwanych zdań, lawirując wśród miliona pomysłów. 
Niczym Mickiewicz lubię czasem porymować, z dzieciństwa pozostały mi nawet pamiętne moje pierwsze wiersze. 

Znajomi często zadają mi pytanie "Skąd się wytrzasnęłaś?". Teorii jest wiele m.in. o bocianie, kosmosie czy księżycu, jednak wciąż nie odnalazłam tej prawdziwej.

Nie znoszę plagiatu i kłamstwa z nim związanego. 
Można pisać do mnie, chętnie odpowiem na Wasze wiadomości.
Staram się także dawać szansę różnym opowiadaniom, często wystarczy dobry, oryginalny pomysł, żeby mnie kupić. 
***

„Stop Nienawiści"
Człowiek uczy się przez całe życie, lecz mimo to popełnienia błędy.
Jeszcze nie urodził się taki, co posiadł całą wiedzę, i taki, który nigdy się nie pomylił.
Dlatego nie bądźmy dla siebie złośliwi, lecz radą i pomocą wspierajmy siebie nawzajem. 
Wtedy każdy z nas będzie szczęśliwszy i świat będzie milszy.

MaryLenn