Siemanko!
Świat marzeń i snów to genialna odskocznia od problemów. Zanurzając się w nim, odzyskujemy nie tylko wiarę w swoje cele, ale odcinamy się od rzeczywistości, która – jak wszyscy wiemy – potrafi nieźle dać w kość każdemu. To właśnie tam często znajdujemy ukojenie i zbieramy siły.
Przebywanie w tej krainie jest czymś niesamowitym i daje nam wiele korzyści. Czy są jednak wady takiej podróży ku snom? Czy aby na pewno, przebywając tam całymi dniami, nie stajemy się więźniami, a nasze marzenia umierają?
Zapraszam na opowiadanko.
Pracowałem nad nim dość długo, nie tylko nad ideą i przemyśleniami, które chciałbym w nim zawrzeć, ale również sam research długo zajął. Perkusję widuję bardzo często, jednak sam nigdy na niej nie grałem i podczas pisania, nie raz zdarzyła mi się wtopa odnośnie pomylenia talerzy czy bębnów. Brnąłem w temat nie tylko teoretycznie, ale próbowałem również i ćwiczyć bez instrumentu (okazało się, że tak się też da co nieco), co przydało mi się również i w gitarowym rozwoju.
Miłego dnia!
https://www.wattpad.com/story/389174157-cichy-bit-jawy-i-snu