Dobra, obiecałem, to macie.
Siema to znowu wcaleniezmuszonydotegoprzezpatelnięprzygłowie ja, z kolejnymi życzeniami. Ludzie, dopiero co składałem wam Sylwka, a teraz już Marzec.
*Zamknij się, będę chciał przedłużać to... Ajajaj dobra, już składam życzenia. Odwal się z tą patelnią no!*
Totalnie z własnej woli przechodząc do rzeczy. Panowie, dzisiaj Dzień Kobiet. Złóżcie swoim dziewczynom życzenia, wręczcie kwiaty czekoladki, numery karty kredytowej i telefonu do psychiatry...
Drogie Panie, ode mnie macie NAJLEPSZE ŻYCZENIA wcaleniewykrzyczałemtegotylkodlategożepewnaosobakazałamiczytaćzkartki, dużo słodkości...
*Dużych kont bankowych waszych chłopaków? Spierdalaj, nie przeczytam tego! Nie, zostaw tą patelnię, zostaw ją powiedziałem, NEIN!*
Wracając, chcę wam życzyć jeszcze figury (mogę pożyczyć hepaslimin, nie wnikajcie skąd go mam), autorkom genialnej weny, córeczkom tatusia ala Chloe dużej ilości Kosmetyków,
*Kto to kurwa pisał?!*
Co tam jeszcze, sukcesów witalnych, siły w życiu,
*A nie na odwrót?*
Determinacji w dążeniu do celów,
*Szczęścia na zakupach? Zaraz wyjdę na seksistę! Dużych pe*isów waszych chłopaków? Nie ma mowy, nie czytam tego! Nie ma mowy, po moim trupie!*
Wielu powodów do uśmiechu... I zdrowia, bo bez niego nie da się walczyć o wasze prawa.
*Od kiedy im się nie podoba w kuchni? Gotowanie jest fajne lol. Dobra, to teraz tylko to obrobić, wyciszyć ciebie i można wrzucać, zadowolony? No. A teraz wracam do czytania książki, cya!*