Przemijają lata, uciekają wieki, ku zapomnieniu zmierzają tysiąclecia, a melodia Chenqinga wciąż rozbrzmiewa w myślach Nieśmiertelnego Mistrza z nadzieją, że nienawidzony przez wszystkich Wei Wuxian powróci.
Jednak po dwóch tysiącach lat kultywacja odchodzi w zapomnienie, świat zmierza ku zmianom, które wykluczają istnienie dawnych mistrzów, lecz właśnie wtedy pojawia się młodzieniec.
I serce Lan Wangji po długim oczekiwaniu znów bije w miłosnych drżeniach, zaraz po usłyszeniu głosu młodzieńca i jego słów "Coś mówiłeś, Lan Zhan?".
Zapraszam: https://www.wattpad.com/story/252878826-forgetting-envies-~-mo-dao-zu-shi