Witam xD. Pożyczyłam koleżance Hobbita, bo miała go jako lekturę, a jest w innej szkole. Pomijając fakt, że trzymała go kilka miesięcy, a książki omawia się najczęściej 2 tygodnie, to zwrociła mi go popisanego (całe szczęście ołówkiem) i z naklejoną karteczką. W sumie to nie do końca jej wina, bo to nie jej podpis i jak tłumaczy "koleżanki zabrały mi tę książkę". Żeby to była jeszcze jakaś nieciekawa lektura... a to kurde po Hobbicie mi popisały ;-; mam jej to wypominać (w sensie bardziej jej koleżankom) czy dać sobie spokój? W sensie niby mnie teraz przeprasza i w ogóle, ale no...Proszę o radę siostro xD