IdaEggert

Shiri_qi0

Myślę że przed publikacją warto usiąść i przeczytać rozdział chociażby ze 2 razy. Pomyłki się zdarzają, jesteśmy ludźmi.. Ale tu było ich naprawdę dużo i szczerze przeszkadzały w odbiorze - szczególnie że zdarzyło się to w rozdziale który jest de facto najważniejszy w całej książce, będący dla niej jak wizytówka, swoista reklama dalszej treści.
            
            A to wszystko pisze na podstawie rozdziału pierwszego, ponieważ przyznam że nie dałem rady zabrać się do dalszej lektury. Nie dlatego że mnie nie interesuje broń boże - jestem zwyczajnie zmęczony. Poza tym z dalszego tekstu nie wynikałoby nic nowego do tej mojej "rozprawki", bo o fabule nie chce jeszcze nic mówić, myślę że kiedyś napiszę ci coś dłuższego na ten temat.
            
            Na koniec dodam tylko, że jest to raczej krytyka niż tekst mający ci osobiście naubliżać, chodź miejscami może brzmieć dość "agresywnie" - taki już niestety jestem - dosadny. Zaznaczam to by nikt nie miał wątpliwości, chociaż z tego co widzę to chyba nie mam się o co bać :]]
            
            (Przepraszam za wszystkie błędy ale jest prawie trzecia w nocy - dawno już powinienem spać...)
Reply

Shiri_qi0

Mimo oczywistego faktu że jest to wiadomość kopiuj-wklej by jakkolwiek podbić zasięgi, tak postanowiłem że przeczytam i wyrażę opinię. Jestem zdania że początkującym pisarzom trzeba pomagać, tak jak i mi zresztą pomagają.
            
            Na pewno na plus dałbym opis, który mimo swojej specyficznej nie jasności, intrygował i niejako naprowadził mnie na to że chcę spróbować zapoznać się z treścią.
            
            Rozczarował mnie początek, rozpoczęcie rozdziału od dialogu, tak przewidywalnie schematycznego, lekko mnie zraziła. Odczułem także że niektóre dialogi są najprościej rzecz ujmując - sztywne. Chodź nie jest to jakoś szczególnie rażące, jest to tylko kwestia wprawy i może wnikliwszej korekty rozdziałów.
            
            A propos korekty - muszę niestety wspomnieć tu o dość słabym formatowaniu tekstu... Opis pod koniec zlewał mi się w jedno a co jakiś czas słowa miały niepoprawną formę albo zdanie było rozdzielone w
            ten sposób.
Reply