Witaj,
Dziś opowiem Ci historię. Wyobraź sobie trzy dziewczyny, przyjaciółki. Ich wygląd nie ma tu znaczenia. Są specyficzne. Najstarsza jest najwyższa i mieszka pierwsza, środkowa urodziła się w połowie roku, jest trochę niższa od pierwszej i mieszka 100 metrów od niej. Trzecia jest najniższa, ma urodziny w grudniu, a jej dom znajduje się około 150 metrów od domu tej średniej. Dziwne, co nie? Przyjaźnią się od przedszkola.
A teraz wyobraź sobie trzech chłopaków z tymi samymi zależnościami. Jaka jest szansa, ze te dwie trójki się spotkają? Cóż, całkiem spora, zakładając, że mieszkają w tej samej gminie. A jak jest szansa, że najstarszy z chłopaków zakocha się w najstarszej z dziewczyn, średni w średniej, a najmłodszy w najmłodszej? To już nie jest takie oczywiste. Dodajmy do tego jeszcze, że pierwsza para zaczęła ze sobą chodzić najwcześniej, później ta druga ogłosiła związek, a na końcu trzecia. Jakie jest prawdopodobieństwo takiej sytuacji? Według mnie, bardzo małe. Wręcz niemożliwe, żeby to się tak poukładało. Wiesz co? Tak było. To prawdziwa historia. Moja historia. Jestem tą drugą przyjaciółką. To takie dziwne, ale... to fakt. Nawet nie potrafię tego wytłumaczyć. Szóstego maja minie dziesięć lat odkąd jestem w związku... a mam dopiero 26 lat, więc wcześnie zaczęłam. Wszystkie trzy jesteśmy z tymi chłopakami. To jest jeszcze mniej prawdopodobne. Jedna z nas wyszła za mąż. Zgadnij która? Tak, ta pierwsza. Ciekawa historia, co nie? Ja przestałam zwracać uwagę na to, jak wiele nieprawdopodobnych sytuacji się wydarzyło. Jak wiele różnych dróg musiało się spotkać, żeby coś takiego miało miejsce. To niespotykane. Po prostu chciałam się tym podzielić, bo myślę, że to ciekawa sprawa. Może Tobie też przytrafiło się w życiu coś nieprawdopodobnego?