Tara_Antares

Witajcie,
          	
          	Skończyłam pisać moją nową książkę - dokładanie dziś rano  - o 3.00. Chciałoby się rzec - coś się kończy, coś się zaczyna (jakże uwielbiam ten zwrot). To znaczy może nie do końca skończyłam, bo to dopiero pierwsza część. Z tą książką  jest specyficzna sytuacja, bo ona pozostaje w uniwersum Jadix, a jednocześnie to osobna historia.
          	Opowieść jest o Ellie i o tym, co by było gdyby nie trafiła do kolonii, tylko gdzie indziej. Truman nie odgrywa tu istotnej roli, mamy inną męską postać. Niemniej losy Ellie są zawiłe i pełne niespodzianek.
          	Umieściłam w tej historii wszystko to, czego sama szukam w książkach, a czego nie dostaję. Tak więc to książka dobra dla mnie, co nie znaczy, że dla innych. Pierwszoplanową rolę odgrywa w niej skomplikowana miłość.
          	Historia ma około 400 stron, czyli nie jest przytłaczająca. Poprawiałam ją na bieżąco, co oznacza, że raczej się nie rozrośnie. I dobrze, bo dążyłam do tego, żeby nie była aż taka obszerna jak poprzednie.
          	Planuję wrzucić ją na Wattpad. Nie wiem kiedy zacznę - może za kilka dni, może za miesiąc. Poczekam, aż najdzie mnie ochota. Nie mam pojęcia, czy ktoś będzie to czytał, ale umówmy się: nie spodziewam się najazdu Hunów, hehe. Jadix - wersja podstawowa sobie nie poradziło - sad but true. 
          	 
          	Co do Ligurii - o którą dostałam zapytania - będę wrzucać 3 tom na sto procent. W styczniu. 
          	Teraz, gdy skończyłam pisać, mogę wziąć się za Hektora i Jovara. Myślę, że kilka osób się ucieszy. 
          	
          	Tyle ode mnie.
          	Pozdrawiam w Nowym Roku. 
          	Niech moc twórcza będzie z Wami!

Tara_Antares

Witajcie,
          
          Skończyłam pisać moją nową książkę - dokładanie dziś rano  - o 3.00. Chciałoby się rzec - coś się kończy, coś się zaczyna (jakże uwielbiam ten zwrot). To znaczy może nie do końca skończyłam, bo to dopiero pierwsza część. Z tą książką  jest specyficzna sytuacja, bo ona pozostaje w uniwersum Jadix, a jednocześnie to osobna historia.
          Opowieść jest o Ellie i o tym, co by było gdyby nie trafiła do kolonii, tylko gdzie indziej. Truman nie odgrywa tu istotnej roli, mamy inną męską postać. Niemniej losy Ellie są zawiłe i pełne niespodzianek.
          Umieściłam w tej historii wszystko to, czego sama szukam w książkach, a czego nie dostaję. Tak więc to książka dobra dla mnie, co nie znaczy, że dla innych. Pierwszoplanową rolę odgrywa w niej skomplikowana miłość.
          Historia ma około 400 stron, czyli nie jest przytłaczająca. Poprawiałam ją na bieżąco, co oznacza, że raczej się nie rozrośnie. I dobrze, bo dążyłam do tego, żeby nie była aż taka obszerna jak poprzednie.
          Planuję wrzucić ją na Wattpad. Nie wiem kiedy zacznę - może za kilka dni, może za miesiąc. Poczekam, aż najdzie mnie ochota. Nie mam pojęcia, czy ktoś będzie to czytał, ale umówmy się: nie spodziewam się najazdu Hunów, hehe. Jadix - wersja podstawowa sobie nie poradziło - sad but true. 
           
          Co do Ligurii - o którą dostałam zapytania - będę wrzucać 3 tom na sto procent. W styczniu. 
          Teraz, gdy skończyłam pisać, mogę wziąć się za Hektora i Jovara. Myślę, że kilka osób się ucieszy. 
          
          Tyle ode mnie.
          Pozdrawiam w Nowym Roku. 
          Niech moc twórcza będzie z Wami!

Blue_Lillie

Hej!
          Zapraszam serdecznie do zajrzenia na moje opowiadania fantasy :) Każde z nich pisane jest w różnej tematyce: coś dla fanów magicznych stworzeń jak smoki, syreny czy jednorożce; niesamowity klimat steampunka, cztery fanficki z anime, seria przygodowa z postaciami anthro oraz szkolniak, moja największa duma :) Jeśli lubisz klasyczną fantasy pełną magii lub lekkie opowieści zapadające w pamięć, z pewnością znajdziesz coś dla siebie. A gdy coś się spodoba, każdy pozostawiony ślad jest dla mnie bezcenny <3
          
          Pozdrawiam!

TheAncientttt

https://www.wattpad.com/story/386445291?utm_source=android&utm_medium=link&utm_content=share_writing&wp_page=create&wp_uname=TheAncientttt
          
          Siemano, jeśli Ty Szanowna autorko/autorze i wy czytelnicy dobrze mi się wydaje ze tez kochacie fantastyke (a sądzę że dobrze :D)  to zapraszam na początek sagi w stworzonym przezemnie świecie, gdzie pojawi się narysowana przeze mnie mapa, dużo intryg, magii,
          magicznych stworzeń i refleksji nad życiem, wojną czy bogami.
          Bogowie interweniują w losy śmiertelników, królestwa zaczynają swój śmiertelny taniec a wśród tego obserwujący zastanawiają się jaki świat się wyłoni gdy opadnie już popiół...

Oliwia_pisarka_

Hejo zapraszam do przeczytania mojej książki 
          Matka Nike zaginęła parę lat w niewyjaśnionych okolicznościach. Przez to ojciec nastolatki popadł w alkoholizm, dlatego dziewczyna posiada opiekuna prawnego, który jest jednocześnie ojcem jej najlepszej przyjaciółki. Dziewczyny od lat są najlepszymi przyjaciółkami tak samo, jak ich mamy, gdy były ich wieku. Życie Nike się rujnuje odkąd jej sny po pewnym czasie dzieją się w rzeczywistości oraz straciła  wszystkich znajomych bez wyjaśnionej przyczyny. Przez samotność popadła w depresję. Dziewczyna postawiła sobie dwa cele: odnaleźć swoją mamę oraz dowiedzieć się co jej sny oznaczają. W między czasie poznaje chłopaka, który może wyciągnąć ją z depresji oraz pomóc osiągnąć jej cele.
          
          /Wersja wstępna/
          
          https://www.wattpad.com/story/359222627?utm_source=android&utm_medium=link&utm_content=share_writing&wp_page=create&wp_uname=Oliwia_pisarka_

Tara_Antares

Hej,
          Przed Wami ostatni fragment Jadix - Ellie. Chciałam dać tej dwójce coś, do czego będą mogli wracać myślami, bo piękne wspomnienia potrafią pomóc przetrwać niejedną burzę. Scena między Tru a Ellie jest intensywna. Nie zawsze trzeba mówić, by przekazać to, co mamy w środku. A czasami właśnie lepiej milczeć. Ellie i Truman rozmawiają... językiem miłości, czyli najprawdziwszym i najgłębszym.
          Wiem, że końcówka jest otwarta i Ci z Was, którzy czytali mogą być rozczarowani, że zostawiam to w ten sposób. Jest tak dlatego, że pisząc zwracałam uwagę na liczbę stron. Nie chciałam żeby książka przekraczała 500 i to mi się udało - jest na styk. Powód może banalny, ale po prostu założyłam, że nie chcę tworzyć kolejnego kolosa, bo Liguria to jest kolos. 
          Oczywiście Jadix  ma dalszą część, równie pogmatwaną, co pierwsza. Na ten moment nie będę jej wrzucać, nawet to rozważałam, ale...
          Muszę się Wam przyznać, że doszłam do takiego punktu, że nie mam ochoty nic wrzucać. Jestem tym zmęczona. W ciągu 11 miesięcy wrzuciłam 3 obszerne książki i fajnie się z tym czuję, ale jakiś wewnętrzny głosik tam w środku mówi mi „wyluzuj, kotku”. I zamierzam go posłuchać. Chcę wyluzować, rany boskie - jak bardzo tego chcę! 
          Po prostu potrzeba mi przerwy totalnej. 
          Oznacza to tyle, że na tę chwilę odpuszczam 3 tom Ligurii i bardzo przepraszam tych z Was, którzy na nią czekali. Nie wiem, kiedy wrócę do tematu. Może w styczniu. Teraz muszę zatroszczyć się o siebie, zdystansować i dać sobie przestrzeń. Zdejmuję okładkę z Wattpada, bo nie widzę sensu jej trzymać, tylko robi niepotrzebne zamieszanie. 
          Tak więc na razie się odklejam, ale wrócę za jakiś czas. Wattpad jest świetną platformą i nieprzerwanie kibicuję wszystkim piszącym. Oby tak dalej!
          Jeszcze raz bardzo dziękuję tym z Was, którzy wyrażali swoją sympatię do moich książek gwiazdkami.
          Trzymajcie się.
          PS. Jeśli ktoś z Was chce coś do mnie napisać - nie krępujcie się, będę zaglądać i na FB, i na Wattpad.

AKZgaj

Cześć, byłabyś zainteresowana akcją gwiazdka za gwiazdkę? W tej akcji chodzi o to, że nawzajem głosujemy na nasze powieści i mamy z tego wspólną korzyść :D

Tara_Antares

@AKZgaj 
            Cześć,
            dzięki za propozycję, ale akurat trafiłaś u mnie na moment, gdy robię przerwę od Wattpada. Dziś wrzucam już ostatni fragment swojej książki i znikam na jakiś czas.
            Pozdrawiam.
Reply

Tara_Antares

Wrzucam Trumana,
          To przedostatni fragment 1 tomu. 
          Jeśli kojarzycie Łowcę Androidów Ridleya Scotta z 1982 roku, to w tym fragmencie jest scena, która w pewien sposób była inspirowana końcówką filmu - Tears in the rain/Time to die.  Zawsze uważałam ten moment za jeden z najbardziej poruszających w historii kinematografii. Ta scena jest piękna, dziś rano obejrzałam ją sobie na youtubie i wzruszyła mnie po raz kolejny. Swoją drogą to genialny film - głęboki, filozoficzny, wymagający skupienia i zaangażowania. Dla mnie gwiazdą tej produkcji jest Rutger Hauer. Nie dość, że zagrał fenomenalnie, to jeszcze wygląda tam magnetycznie i nieco diabolicznie. Jeśli nie oglądaliście tego filmu, to szczerze polecam. Podobnie jak drugą, nowszą wersję reżyserowaną przez Denisa Villeneuve. Także mnie zachwyciła, czy może bardziej wbiła w fotel. To jest właśnie takie kino jakie lubię - gdzie reżyser rzuca pytania na stół, ale odpowiedź nie musi nasuwać się od razu, gdzie świat nie jest idealnie wymierzony, gdzie biel przechodzi w czerń. Oba Blade Runnery oprócz wspaniałego klimatu mają też coś jeszcze - znakomitą ścieżkę dźwiękową. Vangelis i Zimmer.