Tara_Antares

Przed Wami kolejna odsłona rozdziału piątego. Przenosimy się do Ligurii i tym samym cofamy w czasie. Jovar wyruszył ze stworzoną przez siebie armią w stronę gór. I znów gonimy Nihuan, który chronologią jest do przodu, ale już w następnym rozdziale to się wyrówna. 
          	
          	W tym fragmencie zwracajcie uwagę na rozmowy i na to, co dzieje się wokół Hektora.  Dialogi niosą informacje odnośnie całej sytuacji z bogami i uwikłania głównych postaci.
          	
          	Wyobraźcie sobie, że macie w dłoni koszyczek i w każdej kolejnej odsłonie zbieracie do niego jeden lub dwa kamyczki w innym kolorze, w zależności od tego, o którego bohatera chodzi, a za jakiś czas rozsypiecie te kamyczki i popatrzycie, co z tego wyjdzie. Jaki wzór ułożycie z kolorowych kamyczków?
          	Podkreślam, że trzeba uważnie śledzić rozmowy i przefiltrować to, co w nich jest, przez bohatera. 
          	Nic nie jest do końca takie, na jakie wygląda...

Tara_Antares

Przed Wami kolejna odsłona rozdziału piątego. Przenosimy się do Ligurii i tym samym cofamy w czasie. Jovar wyruszył ze stworzoną przez siebie armią w stronę gór. I znów gonimy Nihuan, który chronologią jest do przodu, ale już w następnym rozdziale to się wyrówna. 
          
          W tym fragmencie zwracajcie uwagę na rozmowy i na to, co dzieje się wokół Hektora.  Dialogi niosą informacje odnośnie całej sytuacji z bogami i uwikłania głównych postaci.
          
          Wyobraźcie sobie, że macie w dłoni koszyczek i w każdej kolejnej odsłonie zbieracie do niego jeden lub dwa kamyczki w innym kolorze, w zależności od tego, o którego bohatera chodzi, a za jakiś czas rozsypiecie te kamyczki i popatrzycie, co z tego wyjdzie. Jaki wzór ułożycie z kolorowych kamyczków?
          Podkreślam, że trzeba uważnie śledzić rozmowy i przefiltrować to, co w nich jest, przez bohatera. 
          Nic nie jest do końca takie, na jakie wygląda...

Tara_Antares

Cześć,
          Oto kolejna część rozdziału piątego. Nadal Nihuan. I znów mamy do czynienia z momentem, który zmienia dotychczasową sytuację. River dostaje w kość. Ale to dopiero początek. Nie będzie już lepiej, tylko gorzej. A Han? Co mogę powiedzieć. Smoczy temperament i duże ego. Ale nie mamy do czynienia z narcyzem, a kimś, kto widzi świat w dwóch tylko barwach - bieli bądź czerni. Kto jasno określa swoje cele i kogo napędza zemsta, wychowanie w pewnej tradycji i duchu sztywnych zasad, ale też namiętność do kobiety. Han nie urodził się potworem, staje się nim, podążając za tym, co uważa za swój obowiązek i przeznaczenie. To świat w jakim wzrastał uczynił go takim, ale też osobista strata.
          Facet jest ortodoksyjny w swym sposobie widzenia rzeczywistości i próżno szukać u niego ofiarności, jaką możemy dostrzec na przykład u Hektora. Im więcej w nim smoka, tym mniej w nim człowieka. Jego powoli uwalniane instynkty powiodą River do krainy bólu i cierpienia.
          Następną publikację zaplanowałam na piątek. Wtedy też przeniesiemy się do Jovara i Hektora.

Tara_Antares

To może być swoista trudność dla czytających, bo nie dostajecie tego na tacy jak laurki z dedykacją. Nie jest to plasterek na zranioną duszę, który nakleicie i będzie już dobrze. Moje książki pod pewnymi względami są dość wymagające - tak to nazwijmy. I bezwzględnie trzeba czytać je od początku, bo za dużo jest nici łączących każdą część ze sobą. Sięganie do drugiego czy trzeciego tomu na zasadzie: poczytam sobie, jest bez sensu. Po prostu to trochę tak, jakbyście próbowali ręką bez trzech palców chwycić kubek z wodą i wypić nie ochlapawszy się. No niby się da, ale będzie to karkołomne. Tę historię należy poznać od samego początku, by ją dobrze zrozumieć i zauważyć ewolucję głównych postaci.  
          Ale wiecie co? Wczoraj podczas rozmowy z mężem stwierdziłam, że ja to tak trochę podziwiam tych z Was, którzy uparcie czytają, idą z tą narracją krok w krok. Dlaczego? Bo jest rozbudowana, jest przytłaczająca. No dużo tego, hehe. To naprawdę nie jest opowiastka dla grzecznych dzieci. To książka dość mroczna, a jednocześnie dająca czytelnikowi pole do własnej interpretacji. Zwłaszcza trzeci tom jest trudny i nasycony metafizyką. Zawiły. Ja w ogóle noszę w sobie takie poczucie, że od początkowych linijek tekstu w tomie pierwszym czytelnik staje przed dylematem, czy to czytać dalej. Bo jest szczegółowo, fizjologicznie. Jest jakoś inaczej niż w wielu pozostałych książkach. Niby to dobre, ale i jakoś tak dziwne. Nie odpowiem, czy warto. Na pewno trzeba podejść ze skupieniem. Uwagą. Nie jest to typ literatury, który łapiesz w rękę i rach ciach - idziesz. Oj nie. Ta książka jest troszkę jak czarodziejski kwiat, który rozkłada swe płatki powoli. Niespiesznie. Oswaja czytelnika ze sobą, ze swoim językiem i klimatem. A w środku jest... no właśnie. Dla każdego coś troszeczkę innego. Ale o tym przekonać musicie się sami.

Tara_Antares

Hej,
          Rozpoczynam wrzucanie rozdziału piątego, pod jakże wymownym tytułem: Hańba. Co dokładnie to oznacza dowiecie się w ostatniej odsłonie, tak więc trzeba będzie zaczekać, bo jest ich sześć. 
          Otwarcie z Nihuanem. River opuściła pałac Błękitnych i podąża z Hanem do obozu wojskowego, a tam... zobaczcie, co dzieje się między tą dwójką. Ich relacja cały czas się zmienia, a smok powoli się budzi... Tylko czy to dobrze?
          Kolejna publikacja w niedzielę wieczorem.
          
          Jeszcze kilka słów ode mnie na temat samej treści. O tym, co tak naprawdę się dzieje i co oznacza Czas Mrocznych dla naszych bohaterów dowiadujemy się po kawałku z różnych relacji. To taka mozaika, której elementy musicie sobie sami poskładać. Czym jest Stworzyciel i o co chodzi z Wszechwiedną Magią - odpowiedzi na te pytania nie są oczywiste. Trzeba czytać uważnie i wnikliwie śledzić rozmowy bohaterów. Przez całą książkę powoli wyłania się obraz bezlitosnej magii i krwawej rywalizacji bogów o wpływy. Na pewno gdyby to było na papierze, mielibyście łatwiej, bo można by szybko wrócić do pewnych fragmentów i je sobie przypomnieć czy porównać. Informacji jest dużo i mogą się mieszać. Pamiętajcie też, że inaczej widzi to wszystko Jovar, inaczej Hektor, inaczej River, a inaczej Han. Wynika to z różnic kulturowych, ale też z odmiennych doświadczeń i motywacji tych postaci.

Tara_Antares

Po raz kolejny zmieniam okładkę Łez Jadix i zapewne za jakiś czas zrobię to ponownie. W tej podoba mi się motyw rozgwieżdżonego nieba, bo mam słabość do gwiazd i księżyca. Od kilku dni znów wsiąkłam w świat Jadix. Przeczytałam sobie książkę u siebie na laptopie i dalej mi się podoba i dobrze czuję jej klimat. I właśnie ta zmiana okładki jej tego pokłosiem. Przymknęłam oczy i był to pierwszy obraz, jaki przyszedł mi do głowy po przeczytaniu Jadix - dwoje ludzi z tęsknotą patrzących w nocne niebo, szukających pośród gwiazd utraconego domu.

Tara_Antares

Witajcie,
          Nie wiem jak Wam minął weekend, mi bardzo przyjemnie. A nawet więcej - dawno nie spędziłam tak fajnie czasu. Może to zasługa wiosny, którą czuć w powietrzu, ale byłam odprężona i radosna, mniej spięta niż zazwyczaj. Jejku, to takie fajne uczucie, którego często mi brakuje. Lekkość, beztroska i szczery uśmiech. Coś wspaniałego!
          Przed Wami fragment zamykający rozdział czwarty - nadal Nihuan. Zobaczcie jak bardzo miłość i namiętność mogą skomplikować życie. Han wpadł w pułapkę własnych uczuć, a River? Cóż... musi mierzyć się ze smokiem i żarem jego pragnienia.
          Kolejna publikacja za kilka dni - we czwartek lub piątek, zobaczę jak się sprawy ułożą. Przez ostatni tydzień nie zaglądałam do tekstu, więc muszę usiąść do pierwszego fragmentu rozdziału piątego i w skupieniu go przeczytać, nanieść poprawki i takie tam.
          Pozdrawiam wszystkich.

Tara_Antares

Przed Wami kolejna odsłona Ligurii. Teraz przenosimy się do Nihuanu i zostaniemy tam czas jakiś. Wciąż możemy odkrywać tę niezwykłą, nieco orientalną krainę i coraz lepiej poznawać panujące w niej zwyczaje.
          Fragment ten popycha nas do przodu i pokazuje zmieniającą się sytuację u Hana i River. Będzie nieco groźnie, a na pewno namiętnie.
          Następna publikacja jutro wieczorem – zamknie ona rozdział czwarty.
          Miłej lektury.
          ps. Uśmiech dla dziewczyn :)

Tara_Antares

Przed Wami kolejna odsłona rozdziału czwartego, która na jakiś czas zamyka nam temat Jovara i Hektora. Do końca rozdziału zostały dwa fragmenty i będą one dotyczyć już Nihuanu i tego, co dzieje się u River.
          Następna publikacja za tydzień, tak więc będziecie musieli troszkę poczekać. Potrzebuję odpoczynku od tekstu, bo poświęcam pracy nad książką każdą wolną chwilę i jest tego ciut za dużo. Teraz mam kilka dni urlopu i zamierzam się zrelaksować, ponadto porobić trochę porządków w domu. I nie zaglądać w ogóle na Wattpad ani Facebook. Potrzeba mi przerwy. 
          Z ciekawostek: mam już napisane epilogi po zakończeniu tomu trzeciego i zostaną one umieszczone na Wattpadzie, ale to temat odległy.