Okej, więc wbrew wszelkim najlepszym porom do publikowania, wrzuciłam nową książkę, nazywająca się „Christmas Joy”. Jest tam Mick i święta, czyli dwie najlepsze rzeczy jakie istnieją (nie licząc Spidermana NWH). Możecie sobie ją znaleźć i poczytać, będą chyba 2 albo 3 rozdziały.
PS: wiem, że okładka jest brzydka, ale lepsza taka niż żadna